Górnik Zabrze skończył sezon na 10 miejscu

Po remisie w Poznaniu „górnicy” kończą rozgrywki na pozycji nr 10, przed Lechem, który w niedzielę ponownie zawiódł i żegnany był gwizdami.


Zabrzanie zaczęli od ataków z lewej strony w wykonaniu Erika Janży. Kończyło się jednak na strachu gospodarzy. Potem widzieliśmy dobre prostopadłe podanie Alasana Manneha do Jesusa Jimeneza, ale Hiszpan nie zdążył dojść do piłki. Przez pierwsze minuty gra toczyła się głównie na połowie „Kolejorza”.

Błędy w tyłach

Tymczasem w 9 minucie było… 1:0 dla poznaniaków. Fatalny błąd popełnił źle interweniujący Adrian Gryszkiewicz, który przegrał powietrzny pojedynek z o głowę niższym Janem Sykorą. Czech dobrze zagrał do Dani Ramireza, a ten uderzeniem z kilkunastu metrów posłał piłkę do siatki. Kapitan Martin Chudy nie miał szans na skuteczną interwencję. Było to szóste trafienie doświadczonego pomocnika w kończących się rozgrywkach. Skuteczniejszy od niego był tylko Mikael Ishak, który w niedzielę z powodu kontuzji ponownie nie grał.

W 19 minucie kolejne dobre prostopadłe zagranie starającego się w środku pola Manneha. Przed szansą stanął młody Norbert Wojtuszek, ale szczęśliwie dla siebie interweniował Mickey van der Hart. Pięć minut później byliśmy świadkami pierwszej zmiany, kontuzjowanego Alexa Sobczyka na murawie zastąpił Roman Prochazka.

Potem kolejny błąd niepewnie grającej obrony Górnika i przed szansą, po dobrym dograniu głową Bartosza Salamona, był Thomas Rogne, nie trafił jednak dobrze w piłkę. W chwilę później minimalnie chybił aktywny Ramirez. Lech prowadził i miał przewagę, a kilka tysięcy kibiców na trybunach stadionu przy Bułgarskiej głośno i dosadnie wyrażało, głównie pod adresem właścicieli, co myśli o rozczarowujących wynikach swojego zespołu w tym sezonie, który w lidze uplasował się dopiero na 11 pozycji!

W 33 minucie Chudy ratował sytuację poza swoim polem karnym, wybijając piłkę spod nóg szarżującego Jakuba Kamińskiego. Wychowanek Szombierek Bytom ucierpiał w tym starciu, na szczęście mógł kontynuować grę. Kilka minut później kolejna dobra interwencja bramkarza Górnika, który zatrzymał będącego w sytuacji sam na sam Arona Johannssona.

Ładna bramka Nowaka

Drugą część „górnicy” zaczęli jak pierwszą, od ataków. W przeciągu kilkudziesięciu sekund goście oddali dwa celne strzały, ale bramkarza gospodarzy nie dali rady zaskoczyć. W 54 minucie „Kolejorz” mógł zdobyć bramkę nr 2. Po wolnym w wykonaniu Ramireza dobrze interweniował Chudy parując piłkę, tą dobijał jeszcze Salamon, ale trafił w słupek. Zabrzanie starali się odwrócić losy spotkania, głową uderzał Jimenez, ale niecelnie.

Na kwadrans przed końcem kolejna szansa „lechitów”. Po błędzie Wiśniewskiego piłka trafiła pod nogi Johannssona, ale ten nie trafił do siatki. Napastnik gospodarzy skiksował też w chwilę później. To srodze się zemściło. Przyjezdni w końcu przeprowadzili skuteczną kontrę. Jimenez zagrał do Wojtuszka, ten odegrał do Nowaka, który zza pola karnego huknął zewnętrzną częścią stopy tak, że van der Hart musiał wyciągać piłkę z siatki.

W 82 minucie Nowak zabawił się z obrońcami „Kolejorza”, znalazł się w sytuacji sam na sam, ale lepszy był golkiper zespołu z Poznania. W końcówce Górnik był lepszy, starał się o trzy punkty, ale ostatecznie skończyło się na remisie.


Lech Poznań – Górnik Zabrze 1:1 (1:0)

1:0 – Ramirez, 9 min (asysta Sykora), 1:1 – Nowak, 76 min (asysta Wojtuszek)

LECH: van der Hart – Szatka, Salamon, Rogne (90+2. Kraweć), Puchacz – Sykora (65. Skóraś), Karlstrom (65. Tiba), Kvekveskiri, Ramirez (87. Marchwiński), Kamiński – Johannsson (87. Pacławski). Trener Maciej SKORŻA. Rezerwowi: Bednarek, Dejewski, Szymczak.

GÓRNIK: Chudy – Kubica, Wiśniewski, Gryszkiewicz – Pawłowski, Manneh (83. Rostkowski, Wojtuszek (83. Michalski)., Nowak, Janża – Jimenez, Sobczyk (24. Prochazka). Trener Marcin BROSZ. Rezerwowi: Kudła, Neugebauer, Paluszek, Eizenchart, Krawczyk.

Sędziował Artur Aluszyk (Barlinek). Widzów: 4890. Żółte kartki: Ramirez (55. faul), Puchacz (78. faul) – Manneh (53. faul)

Piłkarz meczu – Dani RAMIREZ


Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus