Górnik zaszokował Poznań!

Zabrzanie już do przerwy prowadzili dwoma bramkami po trafieniach Marcina Urynowicza i Mateusza Wieteski. Po przerwie „Górnicy” nie zwolnili tempa. Najpierw do siatki trafił Szymon Matuszek, a potem gola zdobył jeszcze Damian Kądzior. Gole Ukraińca Ołeksija Chobłenko czy Macieja Gajosa w końcówce niewiele już zmieniły. Cały zespół trenera Brosza zagrał świetny mecz, a na szczególne słowa uznania zasłużył Rafał Kurzawa, gola wprawdzie nie zdobył, ale zaliczył aż trzy asysty w tym jedną z… autu! Na konie ma już w tym sezonie rekordową ilość 18 asyst!
Dzięki efektownej wygranej jedenasta z Zabrza dalej liczy się w grze o europejskie puchar, a Lech stracił pozycję lidera ekstraklasy na rzecz Legii. Warto dodać, że Górnik na wygraną w Poznaniu czekał od 2003 roku.

Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:4
(2:2)
0:1 Urynowicz, 18 min
0:2 Wieteska, 35 min
0:3 Matuszek, 68 min
0:4 Kądzior, 73 min
1:4 Chobłenko, 75 min
2:4 Gajos, 90 min

Lech: Putnocky – Situm, Dilaver, Vujadinović, Kostewycz – Trałka, Gajos, Majewski (75. Makuszewski) – Klupś (46. Chobłenko), Gytkjaer, Jóźwiak.

Górnik: Loska – Gryszkiewicz (90+1. Wolniewicz), Bochniewicz, Suarez, Wieteska – Kurzawa, Żurkowski, Matuszek, Kądzior – Smuga (80. Pawłowski) – Urynowicz (86. Koj).

Żółte kartki: 58. Majewski, 79. Vujadinović, 82. Dilaver – 60. Bochniewicz, 79. Wieteska, 86. Gryszkiewicz, 90. Loska, 90. Matuszek