Gytkjaer dał awans Lechowi!

Lech dobrze wszedł w czwartkowe spotkanie, bo już w 3 minucie po zagraniu Kostewycza Makuszewski trafił w jednego z obrońców. W 15 minucie już nie było wątpliwości. Kostewycz przejął piłkę po błędzie białoruskiej defensywy, pognał z piłką lewą stroną, dograł do Jevticia, a ten jeszcze do Christiana Gytkjaera, który nie miał problemów z pokonaniem Klimowicza.

W 23 minucie znów błysnął Kostewycz. Po świetnej centrze Ukraińca Gytkjaer trafił jednak w poprzeczkę. Pięć minut później Lech mógł podwyższyć rezultat, ale najpierw z piłką minął się Mkuszewski, a strzał Gytkjaera odbił intuicyjnie Klimowicz. Lech do końca pchał akcje lewą stroną za sprawą znakomitego Klimowicza, finalizowali je strzałami dwukrotnie Gytkjaer, także Tiba, ale goli już nie zobaczyliśmy.

W drugiej połowie tempo gry siadło. Zaskakiwał jednak ryzykowny spokój „Kolejorza”, którego taktyka przy lepszej dyspozycji Białorusinów mogła doprowadzić do dogrywki. Na potwierdzenie ostry strzał Burko w 68 minucie był minimalnie chybiony.

W odpowiedzi Amaral ładnym uderzeniem sprawdził czujność Klimowicza. Taktyka nastawiona na bronienie jednobramkowego prowadzenia zemściła się w 79 minucie. Gola w ogromnym zamieszaniu podbramkowym strzelił… piętą Laptiew, a Burić i koledzy z obrony wykazali się nieprawdopodobną, wręcz żenującą na tym poziomie niefrasobliwością.

Ta bramka oznaczała konieczność dogrywki na własne życzenie. A w niej lechici szybko wybili Białorusinom nadzieje na serię rzutów karnych. Po akcji Amarala Gytkjaer z bliska wepchnął piłkę po raz drugi do siatki i Duńczyk postawił w końcówce kropkę nad „i”, ponownie po dograniu Amarala.

 

Lech Poznań – Szachtior Soligorsk 3:1 (1:0)

1:0 – Gytkjaer, 15 min, 1:1 – laptev, 79 min, 2:1 – Gytkjaer, 94 min, 3:1 – Gytkjaer, 114 min

Lech: Burić – Janicki (46. Orłowski), Rogne, De Marco – Makuszewski, Cywka, Gajos (89. Radut), Kostewycz – Tiba (97. Trałka), Gytkjaer, Jevtić (66. Amaral)

Szachtior: Klimovich – Burko, Rybak, Bordachev, Matveichik – Selyava, Szoke (91. Shibun) – Kovalev, Canas (73. Lisakovich), Ebong (46. Balanovich) – Bakaj (65. Laptev)

Sędziował Christian Dingert (Niemcy). Żółte kartki: Cywka, Tiba, Makuszewski – Ebong, Burko, Rybak, Szoke, Mawiejczik, Balanowicz. Czerwone kartki – Balanowicz (117. po drugiej żółtej), Rybak (119. po drugiej żółtej), Laptiew (119, brutalny faul).

 

Czy wiesz, że…

* Spotkanie Lecha z Szachtiorem odbyło się już z udziałem publiczności. Wojewoda wielkopolski podjął decyzję o ograniczeniu kary, jaką wcześniej nałożył na poznański klub. Lech pierwotnie miał zagrać trzy mecze w europejskich pucharach bez kibiców, ale ostatecznie sankcja została zmniejszona do jednego, który poznaniacy już zaliczyli (z Gandzasarem Kapan z Armenii).
* Rywalem Lecha w trzeciej rundzie Ligi Europejskiej będzie belgijski KRC Genk, który wyeliminował Fola Esch z Luksemburga (5:0 u siebie i 4:1 w rewanżu na wyjeździe).