Hiszpańska siła Górnika

W pierwszych czterech ligowych spotkaniach tego sezonu zabrzanie zdobyli sześć goli. Po dwa mają na koncie Angulo z Suarezem. Obaj są też oczywiście w czołówce najlepszych ligowych strzelców.

Najskuteczniejszy obcokrajowiec

O snajperskich umiejętnościach 34-letniego Angulo nie ma co nikogo przekonywać. Od momentu kiedy napastnik z Kraju Basków trafił do Górnika w sierpniu 2016 roku, to zdobył dla 14-krotnego mistrza Polski aż 47 bramek w rozgrywkach ligowych i pucharowych! Przed tygodniem został najskuteczniejszym obcokrajowcem Górnika w historii jego występów w ekstraklasie. Na koncie ma 25 bramek i o trafienie wyprzedza Prejuce Nakolumę z Burkina Faso. W najbliższych tygodniach ten bilans z pewnością będzie poprawiony. Angulo jest w dobrej formie, co pokazał choćby mecz w Gdyni z Arką (1:1) w sobotę, gdzie szczególnie w I połowie jego gra mogła się podobać, a doświadczony napastnik z Szymonem Żurkowskim raz za razem rozrywał obronę rywala.

Dobra passa

Ostatnio jednak nie Angulo, ale jego rodak Dani Suarez jest bohaterem Górnika. W meczu trzeciej kolejki z Miedzią, to fantastyczne trafienie środkowego obrońcy dało wyrównanie w końcówce, a potem do siatki trafiali też jeszcze koledzy i trudny mecz w Legnicy udało się wygrać 3:1. 28-letni piłkarz przyjął sobie piłkę odwrócony tyłem do bramki, zdołał się odwrócić i kapitalnym trafieniem zaskoczył bramkarza rywala. To była jedna z najładniejszych bramek, które padły na polskich boiskach w ostatnim czasie. – Nawet Dani był zaskoczony tym, jak udało mu się trafić w takiej sytuacji – mówił nam po meczu w Legnicy z uśmiechem Angulo.

Wysoki obrońca kontynuuje dobrą passę. W remisowym spotkaniu z gdynianami należał do najgroźniejszych pod bramką rywala. Już w pierwszym fragmencie gry, po dobrym dośrodkowaniu Daniela Smugi, o mało co nie zaskoczył Pavelsa Steinborsa. W końcu trafił w ostatnich sekundach pierwszej części zamieniając na gola dośrodkowanie Smugi z rzutu rożnego.

Na swoim koncie Hiszpan ma więc już, podobnie jak Angulo, dwa gole. Patrząc na jego skuteczność u progu sezonu, to kto wie czy swoim wyczynem nie przebije najskuteczniejszych w poprzednim sezonie w ekstraklasie obrońców: Michała Helika i Mateusza Wieteskę. Ten pierwszy dla Cracovii zdobył 8 goli, a drugi dla zabrzan siedem. Suarez też miał dobry wynik, bo rozgrywki 2017/18 zakończył z czterema trafieniami na koncie.

Czekają na gole trzeciego Hiszpana

W Zabrzu bardzo liczą na to, że do siatki zacznie też w końcu trafiać kolejny zawodnik z Hiszpanii, pozyskany latem Jesus Jimenez. Na razie 24-letni piłkarz, grający czy to w ataku czy na skrzydle, nie potrafi się przełamać i zdobyć swojego pierwszego gola w barwach nowego klubu. W Gdyni miał ku temu świetne okazje w I połowie. Niestety, Steinborsa nie udało mu się pokonać. Trener Marcin Brosz jest jednak przekonany, że to kwestia czasu, kiedy piłkarz zdobędzie w końcu premierowego gola. – Wierzymy w Jesusa, który czuje się u nas coraz pewniej. Kwestią czasu jest, kiedy zacznie asystować i sam zdobywać bramki – przekonuje szkoleniowiec Górnika.