Jedenastka „Sportu” 17. kolejki ekstraklasy!

17. kolejka rozgrywek ekstraklasy sezonu 2020/2021. Zobacz, jacy piłkarze – według redakcji „Sportu” – zasłużyli swoją grą na wyróżnienie.


Frantiszek PLACH – nota 8. Piast Gliwice (bramkarz)
Konkurencja wśród bramkarzy była w tej kolejce nieporównywalnie większa niż na jakiejkolwiek innej pozycji. Dziekoński, Putnocky… Stawiamy na golkipera Piasta – za drugie w przeciągu kilku dni czyste konto w Szczecinie. Interwencje Słowaka po strzałach Zahovicia, Drygasa czy Bartkowskiego pozwoliły gliwiczanom wywieźć z boiska lidera cenny punkt.

Kostas TRIANTAFYLLOPOULOS – nota 7. Pogoń Szczecin (obrońca)
Najjaśniejszy punkt bloku obronnego Pogoni w konfrontacji z Piastem, a recenzją jego postawy niech będzie czyste konto i fakt, że gliwiczanie nie stworzyli sobie na stadionie lidera ekstraklasy superklarownej okazji. Szczecinianie nie stracili w lidze gola z gry od ponad 12 godzin, w czym także zasługa Greka.

Alan URYGA – nota 6. Wisła Płock (obrońca)
Co prawda od lipca będzie piłkarzem Wisły Kraków, ale najwyraźniej nie przeszkadza mu to w szefowaniu defensywie innej Wisły – tej z Płocka. Kolejny solidny występ ukoronowany wygraną „Nafciarzy” do zera z Lechem.

Mariusz PAWELEC – nota 6. Śląsk Wrocław (obrońca)
Lata lecą, a we Wrocławiu wciąż mogą na niego liczyć. W piątkowym spotkaniu z Wisłą Kraków na 34-latka miło było patrzeć. Na zaśnieżonej murawie czuł się jak ryba w wodzie, ochoczo i z dużą skutecznością wykonując wślizgi.

Yaw YEBOAH – nota 6. Wisła Kraków (pomocnik)
Choć mecz we Wrocławiu toczony był na śniegu, czyli w absurdalnych dla czarnoskórego piłkarza warunkach, to odnalazł się znakomicie. Wiedział, że gdy tylko nadarza się okazja, należy po prostu uderzać na bramkę. To próba Ghańczyka, po której piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od Marcela Zylli, zapewniła Wiśle remis.

Jarosław KUBICKI – nota 7. Lechia Gdańsk (pomocnik)
Niczym rasowy snajper poszedł za strzałem Kenny’ego Saiefa i dobił do siatki futbolówkę odbitą przez golkipera Rakowa, co zapewniło Lechii przełamanie i 3 punkty w Bełchatowie.

Michał RZUCHOWSKI – nota 7. Podbeskidzie Bielsko-Biała (pomcnik)
Bramka, po której Podbeskidzie objęło prowadzenie z Cracovią, był w sporej mierze jego zasługą. To on zanotował przechwyt na połowie „Pasów”, to on obsłużył Jakuba Horę bardzo ładnym prostopadłym podaniem. Niewiele brakowało, by do asysty dorzucił jeszcze gola, ale jego uderzenie barkiem odbił Karol Niemczycki.

Filip MLADENOVIĆ – nota 6. Legia Warszawa (pomocnik)
Legia jest w tym roku przeciętna, ale na Serba można liczyć. Idealnie pasuje do ustawienia z wahadłowymi i nie schodzi na lewej flance poniżej solidnego poziomu. Podobnie było w niedzielny wieczór w Białymstoku.

Mathieu SCALET – nota 6. Śląsk Wrocław (napastnik)
Trzeci raz w tym sezonie zagrał w wyjściowym składzie Śląska – i drugi raz zakończył występ z golem. W obu przypadkach jego drużyna remisowała – jesienią z Lechem, tym razem z krakowską Wisłą. Francuz to opcja awaryjna, ale udowadnia, że przydatna.

Tomas PEKHART – nota 5. Legia Warszawa (napastnik)
Nie była to kolejka, która obrodziła w popisy snajperów, dlatego doceniamy Czecha z Legii – za wywalczonego w Białymstoku karnego, wykorzystanie go, no i podjęcie jeszcze innych prób. Raz niewiele brakło mu do szczęścia „nożycami”, raz na przeszkodzie stanęła poprzeczka.

Jakub HORA – nota 6. Podbeskidzie Bielko-Biała
Z umiarkowanym spokojem wykończył podanie Michała Rzuchowskiego, zapewniając Podbeskidziu jedyną bramkę w Krakowie. Słowak pierwszy raz zagrał w ekstraklasie w wyjściowym składzie i dał radę.


JEDENASTKA „SPORTU

Plach 8
Triantafyllopoulos 7, Uryga 6, Pawelec 6
Yeboah 6, Kubicki 7, Rzuchowski 7, Mladenović 6
Scalet 6, Pekhart 5, Hora 6


Fot. Adam Starszyński/PressFocus