Karna egzekucja

KKS 1925 Kalisz – GKS Jastrzębie. W serii rzutów karnych bramkarz KKS-u Kalisz Marcin Furtak obronił wszystkie „jedenastki” egzekwowane przez piłkarzy GKS-u Jastrzębie.


W poprzedniej edycji Fortuna Pucharu Polski KKS 1925 Kalisz zrobił autentyczną furorę. Dotarł aż do półfinału tych rozgrywek, w którym uległ minimalnie Legii Warszawa 0:1. Po drodze jednak zespół Bartosza Tarachulskiego wyeliminował inne drużyny z ekstraklasy – Widzewa Łódź i Górnika Zabrze po serii rzutów karnych, natomiast w ćwierćfinale odesłał z kwitkiem Śląsk Wrocław (3:0).

Przed kilkoma dniami oba zespoły, czyli KKS Kalisz i GKS Jastrzębie, zagrały ze sobą mecz ligowy. Wygrali wówczas 3:1 kaliszanie, więc teraz zespół z Górnego Śląska miał podwójną motywację, by rozstrzygnąć pucharowe spotkanie na swoją korzyść.


Czytaj także:


W zespole gości we wtorek między słupkami bramki zadebiutował Jakub Trojanowski, który w poprzednim sezonie był zawodnikiem Legii Warszawa. Trener kaliszan Paweł Ozga również zdecydował się na zmianę bramkarza – w spotkaniu ligowym bronił Maciej Krakowiak, we wtorek między słupkami zastąpił go Marcin Furtak. Poza tym na ławce rezerwowych usiadł strzelec pierwszego gola w piątkowym meczu, Hiszpan Nestor Gordillo.

Bramkarz GKS-u długo nie cieszył się z czystego konta, ponieważ już w 8. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniu Huberta Sobola z rzutu karnego. To pierwsze trafienie 23-letniego napastnika w tym sezonie dla KKS-u, do którego dołączył latem, przenosząc się z Górnika Łęczna, w którym ani razu wyszedł na boisko w podstawowym składzie.

Gospodarze utrzymali korzystny wynik do końca I połowy, ale dziesięć minut po wznowieniu gry po przerwie wyrównującą bramkę dla Jastrzębia strzelił Szymon Kiebzak. Do końca II połowy wynik się już nie zmienił i arbiter zarządził dogrywkę. Ona również nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc Łukasz Ostrowski zarządził serię rzutów karnych. W niej klasą dla siebie był golkiper gospodarzy Marcin Furtak, który obronił wszystkie strzały piłkarzy z Jastrzębia z 11 metrów. Nie byli w stanie zaskoczyć go Kamil Jadach, Farid Ali i Sebastian Rogala. Bezbłędni natomiast byli piłkarze KKS-u Adrian Cierpka, Nestor Gordillo i Wiktor Smoliński. Tym samym awans do dalszych gier wywalczył zespół z Kalisza.

Patryk Szwed


KKS 1925 Kalisz – GKS Jastrzębie 1:1 (1:1, 1:1, 1:0) po dogrywce, w karnych 3:0. Awans KKS Kalisz.

1:0 – Sobol, 8 min (karny), 1:1 – Kiebzak, 55 min.

KALISZ: Furtak – Białczyk (106. Gawlik), Gęsior, Kieliba, Smoliński – Wysokiński (83. Maroszek), Arai, Cierpka, Koczy (60. Kalenik) – Szewczyk (95. Staszak), Sobol (60. Gordillo). Trener Paweł OZGA.

JASTRZĘBIE: Trojanowski – Boruń (30. Siga), Rogala, Zacharczenko, Tymiński (46. Szymczak) – Ali, Kargul-Grobla (113. Maszkowski), Lech, Jadach, Gołuch – Kiebzak. Trener Piotr DZIEWICKI.

Sędziował Łukasz Ostrowski (Szczecin). Żółte kartki: Maroszek – Zacharczenko, Kargul-Grobla, Kiebzak, Lech, Ali.


Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut