Kolejka PHL. Show kapitana

„Ojcem zwycięstwa” drużyny JKH w meczu z GKS-em Katowice był Maciej Urbanowicz.


Przed niedzielną kolejką najlepszy bilans w punktacji kanadyjskiej miał napastnik JKH GKS Jastrzębie Zackary Phillips. Kanadyjczyk zgromadził 9 punktów za trzy bramki i sześć asyst. O dwa „oczka” mniej miał klubowy kolega lidera, Słowak Marek Hovorka (3+4), a rozdzielał ich Christian Mroczkowski (8 pkt.) z GKS-u Tychy.

Phillips i Hovorka mieli największy wkład w piątkowe zwycięstwo z STS-em Sanok, ale GKS Katowice to zupełnie inna półka. Byliśmy ciekawi, jak na tle ekipy Piotra Sarnika wypadną gwiazdorzy JKH, których niektórzy już namaścili na gwiazdy całej PHL. W niedzielę obu obcokrajowcom JKH show skradł Maciej Urbanowicz, który do swojego dotychczasowego dorobku dołożył dwa gole i asystę.

Od samego początku na tafli trwała wymiana ciosów, żaden z zespołów nie odpuszczał rywalowi. Po I tercji więcej powodów do zadowolenia mieli gospodarze, którzy wypracowali sobie jednobramkową zaliczkę, gdy na ławce kar „odpoczywał” Filip Stoklasa. Autorem trafienia był Radosław Sawicki, który ośmieszył obrońców GKS-u (spodziewali się podania do któregoś z partnerów), objechał bramkę i umieścił „gumę” po lodzie w siatce. W 13 minucie goście mielin wyśmienitą okazję do wyrównania, ale bramkarz Patrik Nechvatal wygrał pojedynek sam na sam z Bartoszem Fraszką.

W II tercji kary sypały się niczym z rogu obfitości, częściej na „lavice hanby” przesiadywali podopieczni trenera Roberta Kalabera. Wytrzymali napór grających pomysłowo katowiczan, broniąc z ogromną determinacją. Sami zaś zdobyli drugiego gola, dla znaleźli się w takiej uprzywilejowanej sytuacji. Ukarani byli w tym momencie dwaj hokeiści GKS-u – Grzegorz Pasiut i Maciej Kruczek, zaś „towarzyszył” im Łukasz Nalewajka. Gdy do końca kar zostało pół minuty, na rajd przez całe lodowisko zdecydował się kapitan JKH Maciej Urbanowicz i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Jurajem Szimbochem. Bardzo szybko wynik skorygował Maciej Kruczek, który ledwo co opuścił ławkę kar i w zamieszaniu podbramkowym zdobył kontaktowego gola dla katowiczan.

W ostatniej odsłonie podopieczni Piotra Sarnika natarli z furię i wydawało się, że wyrównujący gol jest tylko kwestią czasu (min. w 50 minucie sytuacji sam na sam z Nechvatalem nie wykorzystał Mateusz Michalski). Ale taki scenariusz nie uśmiechał się gospodarzom, którzy wyprowadzili wzorcowy kontratak. Zakończył go uderzeniem z nadgarstka „Urban”, nie pozostawiając żadnych wątpliwości, kto był bohaterem tego spektaklu.


JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice 3:1 (1:0, 1:1, 1:0)]

1:0 – Sawicki – Urbanowicz – Bryk (10:45, w przewadze), 2:0 – Urbanowicz (34:22, w przewadze), 2:1 – Kruczek (35:12), 3:1 – Urbanowicz – Hovorka – Phillips (52:49).

Sędziowali Marcin Polak i Mateusz Krzywda oraz Artur Hylińskis i Wiktor Zień. Widzów 400.

JASTRZĘBIE: Nechvatal; Górny – Bryk, Kostek (2) – Klimiczek, Gimiński – Jass (2), Horzelski – Matusik (2); Urbanowicz (2) – Hovorka (2) – Sawicki, Rac (2) – Paś – Phillips, Ł. Nalewajka (6) – Wałęga – Wróbel, Pelaczyk – Jarosz – R. Nalewajka. Trener Robert KALABER.

KATOWICE: Szimboch (2); Krawczyk – Franssila (2), Cunik – Kruczek (2), Zieliński – Wajda (2); Wanat – Rohtla – Fraszko (2), Krężołek – Pasiut (2) – Michalski, Stoklasa (2) – Starzyński (2) – Mularczyk, Adamus – Paszek – Skrodziuk. Trener Piotr SARNIK. Kary: Jastrzębie – 18 min, Katowice – 16 min.


Na zdjęciu: Bramkarz JKH Patrik Nechvattal dołożył dużą cegiełkę do zwycięstwa JKH z GKS-em Katowice, wygrywając z rywalami kilka pojedynków sam na sam.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Wyniki pozostałych meczów kolejki

GKS TYCHY – COMARCH CRACOVIA 4:3 (1:1, 2:1, 1:1)

0:1 – Franek – Dudasz – Jeżek(3:43, w przewadze), 1:1 – Gruźla – Rzeszutko – Pociecha (14:57), 1:2 – Csamango – Szurowski – Nemec (24:17), 2:2 – Szczechura – Seed – Cichy (33:23, w przewadze), 3:2 – Kotlorz – Jeziorski – Dupuy (36:26), 3:3 – Nemec (48:26, w przewadze), 4:3 – Komorski – Marzec – Szczechura (53:48, w przewadze).


RE-PLAST UNIA OŚWIĘCIM – TAURON PODHALE NOWY TARG 4:2 (1:2, 2:0, 1:1)

0:1 – Łyszczarczyk – Pettersson (5:07, w przewadze), 0:2 – Guzik – Ankudinow – Rancevs (12:55), 1:2 – Da Costa – Orechin – P. Noworyta (13:10), 2:2 – Pretnar – Koblar – S. Kowalówka (25:01), 3:2 – Przygodzki – Glenn – Trandin (29:11, w przewadze), 4:2 – S. Kowalówka – Kalan – Pternar (41:08, w przewadze), 4:3 – Svec – Tomasik – Vachovec (51:36).


GKH STOCZNIOWIEC GDAŃSK – KH ENERGA TORUŃ 2:3 (1:0, 1:2., 0:1)


1:0 – Sadowski – Lehmann – Leśniak (6:27, w przewadze), 1:1 – Dołęga – K. Kalinowski – M. Kalinowski (33:12), 1:2 – Saloranta – M. Kalinowski – Szkodienko (35:18, w przewadze), 2:2 – Mocarski (37:52, karny), 2:3 – Fieofanow – Serguszkin – Bondaruk.


CIARKO STS SANOK – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)

1:0 – Olearczyk – Strzyżowski (41:12).