Kontuzja Łukasza Wolsztyńskiego. Napastnik Górnika sezon ma już z głowy

Sobotnie spotkanie zabrzan z ostatnią w tabeli Sandecją nie układało się po myśli gospodarzy. Przede wszystkim chodzi o kontuzje czołowych graczy. W pierwszej połowie boisko na noszach musiał opuścić najpierw Michał Koj, a potem dobrze grający Łukasz Wolsztyński. – Gdyby nie te urazy, to spotkanie najprawdopodobniej potoczyłoby się inaczej – mówił po meczu szkoleniowiec jedenastki z Zabrza Marcin Brosz.

Wczoraj Wolsztyński przeszedł badania, które wykazały zerwanie więzadła krzyżowego. 23-latek nie zagra więc do końca sezonu. Przerwa w grze może potrwać około pół roku. W obecnych rozgrywkach Ekstraklasy napastnik Górnika rozegrał 29 spotkań, w których strzelił cztery bramki.

Z kolei u Michała Koja zdiagnozowano uraz mięśnia dwugłowego, choć konieczne będą dodatkowe badania. Pewne jest to, że obrońca nie zagra w jutrzejszym meczu półfinałowym Pucharu Polski z Legią Warszawa.