Lech Poznań. Dziecinna konspiracja

Trener Lecha Poznań Maciej Skorża postanowił utajnić sparing swojej drużyny z Miedzią Legnica.


Za kilka dni, dokładnie 6 lutego, lidera PKO Ekstraklasy czeka wyjazdowy pojedynek z Cracovią. Aby utrudnić zadanie przeciwnikowi, trener Lecha Maciej Skorża postanowił „utajnić” mecz kontrolny swojej drużyny z Miedzią Legnica. Zadecydował, że nie będzie nie tylko relacji z tego sparingu, ale tajemnicą był też skład „Kolejorza”.

Ten „wybieg” 50-letniego trenera mogę potraktować tylko w jeden sposób – dziecinada! Może konspiracja byłaby uzasadniona, gdyby ekipa z Bułgarskiej miała kilku wirtuozów i grała kosmiczny futbol. Ale to tylko – bez obrazy – solidne rzemiosło. Poza tym trener Jacek Zieliński nie jest przypadkowym trenerem i wie doskonale, jak grają Joao Amaral lub Filip Marchwiński, którzy mogą zastąpić na szpicy Mikaela Ishaka. Ale jak mawia przysłowie „nie mój cyrk, nie moje małpy”. Chciałbym zobaczyć minę szkoleniowca „Kolejorza”, gdyby misja pod Wawelem zakończyła się fiaskiem…

Bardziej „otwarci” byli legniczanie, chociaż podanie składu według numerów to próba zabawy w chowanego z niewidomym. Dobrze, że bramkarz Rudolfs Soloha został ustawiony między słupkamii, a nie w pomocy, bo tak wynikałoby sądząc po jego numerze („30”) na koszulce. Jeżeli „reporter” z oficjalnej strony klubowej ustawiając Jensa Martina Gammelby’ego w ataku myślał, że się ktoś na to nabierze, to pomylił adres. Gorzej, strzelił sobie samobójczego gola, bo przed kilkoma dniami „Miedzianka” triumfalnie obwieściła, że wypożyczyła… duńskiego obrońcę. Trener Wojciech Łobodziński na pewno nie był aż tak zdesperowany, żeby przekwalifikować go na napastnika.


Lech Poznań – Miedź Legnica 0:0

MIEDŻ (I połowa): Lenarcik – Gammelby, Mijuszković, Aurtenetxe, Azikiewicz – Śliwa, M. Dominguez, Tront, Lehaire, Chuca – Zapolnik. II połowa: Soloha – Gammelby (60. Garuch), Hoogenhout, Mijuszković (60. Balcewicz), Carolina – Śliwa (60. Stróżyński), Matuszek, Bahaid,  Bruno Garcia, Chuca (65. Lehaire) – Makuch. Trener Wojciech ŁOBODZIŃSKI.


Na zdjęciu: „Zasłona dymna” trenera Lecha Macieja Skorży w sparingu z Miedzią to zwykła dziecinada.

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus