Liczą na kontry

Po wspólnym śniadaniu podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia o godzinie 10.00 ruszyli autokarem na lotnisko Poznań-Ławica. Godzinę później samolot z poznańskimi piłkarzami na pokładzie wyruszył do Liege. W tej grupie nie było Portugalczyka Pedro Tiby oraz lekko kontuzjowanych Tymoteusza Klupsia i Mihaia Raduta. Na miejsce piłkarze „Kolejorza” dotarli o godzinie 13.00. Dopiero stamtąd lechici udali się do hotelu w pobliżu miejscowości Genk.

O godzinie 18.30 na Luminus Arena odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Ivana Djurdjevicia. Pół godziny później na głównej płycie rozpoczął się oficjalny trening poznaniaków przed czwartkowym spotkaniem. – Genk gra kombinacyjną piłkę, operują głównie krótkimi podaniami, unikają długich podań – powiedział asystent trenera Djurdjevicia, Marek Bajor. – Nie boją się pojedynków jeden na jeden. W ofensywie mają dużą siłę rażenia, ale też można znaleźć słabsze strony. Czasami są mało zorganizowani po stracie piłki i to będziemy chcieliśmy wykorzystać w kontrataku.

Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godzinie 20.00. Po jego zakończeniu lechici natychmiast udadzą się na lotnisko w Liege i wyruszą do Poznania. Powrót do stolicy Wielkopolski planowany jest na godzinę 2.00 w piątek.