Euro U-19. Wygrali trochę za nisko

W drugim meczu na mistrzostwach Europy reprezentacja Polski wygrała 2:0 z Maltą. By jednak awansować do półfinału będzie musiała uporać się z Włochami.


Reprezentacja Polski do lat 19 w drugim meczu na mistrzostwach Europy, rozgrywanych na Malcie, zmierzyła się z gospodarzami turnieju. „Biało-czerwoni” byli faworytem tego starcia i bardzo szybko, bo już w 2. minucie, powinni objąć prowadzenie. Znakomitą okazję miał bowiem Igor Strzałek, ale maltański bramkarz, Hugo Sacco, w sposób znany tylko sobie zatrzymał próbę zawodnika warszawskiej Legii. Wydawało się, że nasi pójdą za ciosem, ale stało się coś zupełnie odmiennego. W krótkim odstępie czasu dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę, obejrzał Wiktor Matyjewicz i nasza drużyna musiała radzić sobie w osłabieniu.

Maltańczycy starali się to wykorzystać i kilka razy nas bardzo mocno postraszyli. Ratował nas Oliwier Zych, golkiper naszej drużyny, choć i jemu przytrafił się poważny błąd. Jak np. na początku II połowy spotkania, kiedy to Maltańczycy mieli znakomitą sytuację na objęcie prowadzenia. Trudne moment piłkarze trenera Brosza jednak zdołali przetrwać, aż wreszcie – w 59. minucie spotkania – objęli prowadzenie. Wszystko zaczęło się od błędu Sacco. A następnie strzelał Kacper Urbański. Piłka spadła pod nogi Strzałka, który tym razem się nie pomylił.


Czytaj więcej o piłce nożnej


Chwilę później siły na boisku się wyrównały, bo boisko – z czerwoną kartką – opuścił Dylan Scicluna. Wtedy stało się jasne, że tego spotkania przegrać nie powinniśmy. Prowadzenie nasza drużyna podwyższyła jednak dopiero w 81. minucie spotkania. Na listę strzelców wpisał się Tomasz Pieńko, który technicznym strzałem nie dał szans Sacco. By postawić się w lepszej sytuacji przed ostatnim meczem fazy grupowej, z Włochami, nasza drużyna potrzebowała jednego gola. Wygrana 3:0 z Maltą spowodowałaby, że remis w starciu Italią dawałby nam awans do półfinału Euro 19-latków. Tak się jednak nie stało, Polacy wygrali 2:0, co oznacza, że by zakwalifikować się do czołowej czwórki imprezy będą musieli wygrać również ostatnie spotkanie.


Malta – Polska 0:2 (0:0)

0:1 – Strzałek (59), 0:2 – Pieńko (81).

MALTA: Sacco – A. Borg (85. Buhagiar), Xerri, Vassallo, Viviani – L. Scicluna, Letherby (71. Cross), D. Scicluna, Hili (71. Caruana) – Tuma (85. Gatt), Bridgman (63. B. Borg). Trener Toze MENDES.

POLSKA: Zych – Biniek (46. Przybyłko), Matysik (78. Bugaj), Matyjewicz, Drapiński – Brzozowski, Kowalczyk, Urbański, Strzałek (78. Kozubal) – Majchrzak (24. Smoliński), Nsangou (63. Pieńko). Trener Marcin BROSZ.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.