Moryto i Sićko czekają na diagnozę

Wiele wskazuje, że w towarzyskich meczach ze Szwecją nie zagrają czołowi zawodnicy Łomży Vive Kielce.


Od niedzieli w Pruszkowie trwa zgrupowanie reprezentacji mężczyzn, która przygotowuje się do wyjazdowych spotkań kontrolnych ze Szwecją, zaplanowanych na czwartek (19.00 w Malomo) i na sobotę (16.00 w Kristianstadzie). Tuż po przyjeździe wszyscy powołani przeszli obowiązkowe testy na obecność koronawirusa i po uzyskaniu negatywnych wyników wzięli udział treningu oraz analizie wideo.

Do Pruszkowa nie dotarli Arkadiusz Moryto i Szymon Sićko. Uchodzący za czołowe postaci kadry zawodnicy Łomży Vive Kielce zgłosili bowiem urazy. Doznali ich podczas sobotniego meczu o ligowe punkty z Wybrzeżem w Gdańsku. – Nie robiłbym sensacji z ich absencji – podkreślił selekcjoner Patryk Rombel, dodając, że obaj piłkarze przechodzą szczegółowe badania, a diagnoza będzie znana dziś wieczorem, kiedy zostanie ogłoszona ostateczna kadra na dwumecz ze Szwedami.

Ewentualna nieobecność szczypiornistów mistrza Polski, który w PGNiG Superlidze nie ma sobie równych, a poza tym doskonale spisuje się w grupowych rozgrywkach Ligi Mistrzów, stanowiłaby spore osłabienie biało-czerwonych. Z drugiej strony duet ten jest ostatnio w na tyle wysokiej dyspozycji i ma za sobą sporo (Moryto 67, Sićko 32) występów w koszulce z orzełkiem, że nie wymaga sprawdzania, zwłaszcza w meczach towarzyskich.

Korzystniej będzie, jeśli obaj się wyleczą, bo ich umiejętności bardziej przydadzą się podczas styczniowych mistrzostw Europy. By jednak liczba zawodników na treningach się zgadzała, trener Rombel zaprosił na nie Kacpra Adamskiego (MMTS Kwidzyn) i Mateusza Kosmalę (Wybrzeże Gdańsk). To roszada jeden do jednego, bo Adamski – podobnie jak Sićko – jest lewym rozgrywającym, a Kosmala – tak jak Moryto – skrzydłowym.

Dodajmy, że obaj należą do czołówki ligowych strzelców. Kacper w 8 meczach zdobył 40 bramek, zaś Mateusz 47, a po 5 kolejkach z 36 trafieniami otwierał klasyfikację. Obecnie przewodzi jej Arkadiusz Moryto – 59 goli.

Warto podkreślić, że Szwedzi spotkania z Polakami traktują bardzo poważnie. W składzie aktualnych wicemistrzów świata znaleźli się m.in. Hampus Wanne i Jimi Gottfridsson, ale brakować będzie kontuzjowanych Andreasa Palicki, Maxa Darja, Jonathana Edvardssona i Mikaela Aggeforsa. Do końca ważyć się będzie udział w dwumeczu Niclasa Ekberga, który oczekuje na narodziny trzeciego dziecka.

– Czekają nas sprawdziany z zespołem wysokiej klasy. Nawet jeśli kogoś brakuje, to w jego miejsce powoływany jest inny zawodnik, więc o osłabieniu nie może być mowy – zauważył trener Rombel.

Transmisje obu meczów będzie można zobaczyć w TVP Sport.


Na zdjęciu: Szymon Sićko świetnie spisuje się w barwach mistrza kraju, ale przeciwko Szwedom może nie zagrać…

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus