Nieplanowana rewolucja

W nadchodzącym sezonie za wyniki III-ligowego Gwarka Tarnowskie Góry odpowiadać będzie 29-letni Bartłomiej Cymerys.


Bartłomieja Cymerysa kibicom Gwarka Tarnowskie Góry przedstawiać nie trzeba. Wprawdzie urodzony 21 sierpnia 1993 roku wychowanek Zorzy Trzeboś pochodzi z Podkarpacia. Jednak od 2012 roku związany jest z klubem, w którym jako zawodnik wywalczył awans do III ligi, a teraz – jeszcze jako 29-latek, rozpoczął w niej pracę w roli trenera.

– Tylko proszę nie mówić do mnie „panie trenerze” – mówi z uśmiechem Bartłomiej Cymerys.


Czytaj także:


– Krzysztof Górecko, u którego przez trzy lata praktykowałem jako asystent, powtarzał, że jeżeli ktoś chce być „panem trenerem”, to musi mieć wygląd, pieniądze i dobry samochód. Ja na razie co najwyżej mogę mówić o wyglądzie. Ze sportowej sylwetki z czasów gry w III lidze, z którą pożegnałem się 4 lata temu, niewiele ubyło – to znaczy przybyło (śmiech). A mówiąc poważnie, Gwarek stał się moim klubem. Przyszedłem do niego 11 lat temu, kiedy awansował do IV ligi i był zespołem typowo amatorskim. Trener Jarosław Bryś wprowadzał jednak profesjonalne standardy. A tą drogą, gdy pan Bryś skupił się na roli działacza, poszedł także wspomiany Krzysztof Górecko. Pod jego wodzą z solidnego IV-ligowego średniaka staliśmy się drużyną walczącą o awans.

Wprawdzie pierwsze podejście w barażach zakończyło się porażką z Unią Turza Śląska. Jednak rok później pokonaliśmy Decor Bełk i od 2017 gramy w III lidze. W pierwszym sezonie „groził” nam nawet awans do II ligi, ale zajęliśmy 3. miejsce. Później zostaliśmy solidnym średniakiem, ale za to klub – inwestując w infrastrukturę – z roku na rok się rozwija.

Szulczek, Siemieniec, Bereta

Rozwija się również Bartłomiej Cymerys, który piłkarską przeprowadzkę na Śląsk potraktował jako początek trenerskiej drogi.

– Już jako junior postanowiłem, że będę trenerem – dodaje szkoleniowiec Gwarka.

– Uznałem, że moje przejście z Zorzy Trzeboś do Stali Rzeszów nastąpiło zbyt późno, żebym zdołał przeskoczyć juniorskie zaległości. Postanowiłem iść na Akademię Wychowania Fizycznego w Katowicach. Wybrałem specjalizację trenerska, która miała bardzo dobrą renomę i „wyprodukowała” takich trenerów jak Dawid Szulczek – prowadzący Wartę Poznań czy Artur Siemieniec – pracujący w Jagiellonii Białystok oraz Łukasz Bereta, z którym Ruch Chorzów wszedł do II ligi, rozpoczynając swój marsz do ekstraklasy. A ja swoją drogę zacząłem w Gwarku od prowadzenia żaków i orlików. Następnie z trampkarzami starszymi przeszedłem drogę przez juniorów do B-klasowych rezerw. Gdy awansowaliśmy do klasy A i nawet otwierała się szansa powalczenia o „okręgówkę”, zostałem asystentem w III lidze. Krzysztof Górecko przez trzy sezony był moim przełożonym. Następnie przez dwa lata współpracowałem z Łukaszem Ganowiczem i zakres moich obowiązków powiększał się z roku na rok.

Miała być ewolucja

Można więc powiedzieć, że Bartłomiej Cymerys w sposób naturalny wspiął się na najwyższy trenerski stołek w Gwarku. Jednak to wcale nie znaczy, że przejął „poukładaną” drużynę.

– Gdy klub zdecydował się nie przedłużać umowy z dotychczasowym trenerem i mnie zaproponował posadę pierwszego, planowałem, że dokonam w zespole jedynie ewolucji i będziemy gotowi do nowego sezonu – wyjaśnia Cymerys.

– Po rozmowach z zawodnikami byłem przygotowany, że z drużyną pożegnają się Daniel Barbus i Szymon Przystalski oraz kilku młodzieżowców, którym kończył się okres gry w tej roli, albo byli niezadowoleni ze zbyt małej liczby minut. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Okazało się bowiem, że w zespole zostają: Mateusz Bąk, Kacper Będzieszak, Mateusz Bogucki, Maciej Borycka, Błażej Czuban, Jakub Kaczmarek, Michał Rakowiecki, Mateusz Rosół oraz dwaj juniorzy: Bartłomiej Nowak, który zanotował już symboliczny debiut w III lidze, i w roli trzeciego bramkarza Sobiś.

Przyjdzie czas konkretów

– Niestety, Sebastian Pączko przestaje grać ze względu na pracę, a Neison, Jakub Trojanowski i Patryk Wiszniowski skorzystali z lepszej finansowo oferty MKS-u Kluczbork. Miałem więc pracowity urlop, ale dzisiaj już mogę powiedzieć, że wszystko jest na dobrej drodze. Pierwsze sparingi z Rozwojem Katowice i juniorami Górnika Zabrze zagraliśmy sprawdzając zawodników testowanych, lecz po sobotnim dwumeczu kontrolnym – o 10.00 z Przemszą Siewierz i o 13.00 z Gwarkiem Ornontowice – przyjdzie już czas konkretów, czyli wyboru 20-22 zawodników, którzy będą stanowili kadrę na rundę jesienną.

Sztab szkoleniowy też się mocno zmienił, bo moim asystentem będzie Sebastian Tomaszewski, trenerem bramkarzy Grzegorz Żmija, a kierownikiem zespołu Grzegorz Mielcarek. Niezmienny jednak jest nasz cel. Chcemy, żeby zawodnicy się rozwijali, a zespół grał atrakcyjną piłkę, podobającą się kibicom. Czasu nie mamy zbyt dużo, bo letnia przerwa jest krótka. Jednak okienko transferowe otwarte jest do 1 września, więc do końca będziemy trzymać rękę na pulsie. Mam jednak nadzieję, że już 23 lipca w sparingu z Polonią Bytom i w próbie generalnej, czyli meczu z MKS-em Myszków 29 lipca pokażemy gotowość do startu – kończy Bartłomiej Cymerys.

Walkę o punkty jego drużyna rozpocznie 5 sierpnia wyjazdowym meczem ze Ślęzą Wrocław.


Na zdjęciu: Składając podpis pod umową Bartłomiej Cymerys (z lewej) potwierdził, że z Gwarkiem jest związany na dobre i złe.
Fot. Facebook/TS Gwarek Tarnowskie Góry


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.