Debiut u siebie

Michał Pazdan rozegrał pierwszy mecz w Wieczystej. Jego drużyna zagrała z Puszczą w Niepołomicach, gdzie mieszka 38-krotny reprezentant kraju.


Siedem lat temu, po udanych dla naszej reprezentacji mistrzostwach Europy we Francji, obrońca niczym król był witany na miejscowym zamku, który znajduje się rzut berem od stadionu. We wtorek m.in. jego przyszło oglądać wielu kibiców, choć godzina meczu sprzyjała głównie dzieciom i emerytom.

Z La Ligi do ekstraklasy?

Trener Puszczy Tomasz Tułacz przyznał, że był to sparing bez emocji. Nie tylko dlatego, że zakończył się 0:0, ale przede wszystkim z powodu bardzo eksperymentalnego składu. Zaprezentowało się wielu testowanych zawodników z polskich niższych lig, a także Ukrainy. Swój talent chciał również „sprzedać” 23-letni Mamady Diarra z Mali. To skrzydłowy, który odszedł z hiszpańskiego Cadiz. W ubiegłym sezonie rozegrał 66 minut (w dwóch meczach) w hiszpańskiej ekstraklasie, jednak głównie występował w czwartoligowych rezerwach (33 spotkania i sześć goli). Próbował dryblować, ale dużego zagrożenia nie stwarzał. Dostał jeszcze szansę w popołudniowym sparingu z Hapoelem Beer Szewa, w którym zagrało więcej podstawowych piłkarzy.

Tu dodajmy, że w poniedziałek piłkarzem „Żubrów” został reprezentant Mołdawii (grał niedawno przeciwko Polsce), środkowy obrońca Artur Craciun, który podpisał kontrakt do 30 czerwca 2024 z opcją przedłużenia. Udało się także przedłużyć o rok wypożyczenie innego defensora, Ukraińca Romana Jakuby.

Kontuzja Miszaka

Dla gospodarzy był to pierwszy mecz na swoim stadionie od 3 czerwca. Przegrali wówczas z Chrobrym Głogów na zakończenie sezonu zasadniczego I ligi, ale potem w barażach postawili dwa ostatnie kroki na drodze do ekstraklasy. Trzy poprzednie sparingi odbyły się poza 16-tysięcznym miasteczkiem. Z Rakowem (0:4) mierzyli się w Arłamowie, z Górnikiem (3:1) w Zabrzu, a z Podbeskidziem (3:1) w Bielsku-Białej. Dla Wieczystej, która sezon zacznie dwa tygodnie później, był to drugi test. W pierwszym podopieczni Macieja Musiała ograli 2:0 Hutnika Kraków.


Czytaj także:


Składy obu drużyn i ich styl złożyły się na obraz meczu, w którym więcej z gry mieli goście z III ligi. Tak było do przerwy, gdy obroną dyrygował Pazdan, i w drugiej połowie, gdy na murawie wyszło dziewięciu nowych zawodników. Niespełna pięć minut grał Patrik Miszak, który odniósł kontuzję. Nie wiadomo jeszcze, czy jest poważna, ale Słowak należy do zawodników, którzy dość często miewają problemy.

Kilka szans

W pierwszych 45 minutach Franciszek Wróblewski dwa razy dobrze interweniował po uderzeniach Przemysława Bargiela. Dogodną sytuację po podaniu pomocnika miał Dawid Kiedrowicz, ale przestrzelił. Niepołomiczanie postraszyli stałym fragmentem. Obrona Wieczystej pozostawiła bez opieki Konrada Stępnia, jednak nie wykorzystał dośrodkowania Marcela Pięczka.

Po zmianie stron groźnie uderzał Adrian Klimczak. Lewy obrońca przyjął na klatkę wybitą z pola karnego i uderzył po ziemi, jednak dość daleko od słupka i bramkarz zaliczył pewną interwencję. „Żółto-czarni” długo rozgrywali atak pozycyjny, ale najbliżej zdobycia bramki byli w 65 minucie po krótko rozegranym rzucie wolnym. Uderzał Manuel Torres, jako ostatni piłkę trącił Denys Faworow, ale trafienia pozbawił go słupek. Broniący w drugiej połowie Kacper Piechota dobrze interweniował też po uderzeniu głową pod poprzeczkę Macieja Jankowskiego.

Puszcza Niepołomice – Wieczysta Kraków 0:0

Puszcza: (I połowa) Wróblewski – Pięczek, Stępień, Koj, Vrlijcak – Diarra, Hajda, Rosliakow, Frelek, Tomalski – Seweryn. (II połowa): II połowa: Piechota – Gruszecki, Pasternak, Koj, Vrljicak – Thiakane, Stec, Frelek, Śliwa, testowany – testowany. Grał także Serafin. Trener: Tomasz TUŁACZ.

Wieczysta: (I połowa:) Sapielak – Bąk, Faworow, Pazdan, Kumah – Danielak, Łysiak, Sławczew, Bargiel, Kiedrowicz – Fidziukiewicz. (II połowa): Sapielak – Asmelash, Faworow, Rygiel, Klimczak – Torres, Pakulski, Pietras, Miszak (50. Głogowski), Kapek – Jankowski. Trener: Maciej MUSIAŁ.

Sędziował Sebastian Krasny (Kraków).


Na zdjęciu: Michał Pazdan (z lewej) wrócił w rodzinne strony po 16 latach.
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.