Potrzebne dokładne badania

W Zabrzu Górnik Zabrze musiał uznać wyższość Lechii Gdańsk. Wyróżniającym się piłkarzem w ekipie Marcina Brosza był Szymon Żurkowski. W trakcie meczu, wielokrotnie był faulowany. Za każdym razem wstawał i grał dalej.

Jednak w 88. minucie, tuż przy linii bocznej, po starciu z Maciejem Makiem padł na murawę. Na twarzy widoczny był grymas bólu. Po szybkiej reakcji sztabu medycznego i udzieleniu pomocy, Żurkowski wrócił do gry. Po minucie upadł. Piłkarza trzeba było znieść na noszach.

Ambitny piłkarz Górnika przeszedł serię badań. W poniedziałek ma być postawiona diagnoza, po bardziej szczegółowych kolejnych badaniach.

Wyłączenie Szymona Żurkowskiego na dłuższy czas byłoby wielką stratą dla zespołu zabrzan.