Polonia Bytom ma chłodną głowę

Wynik poszedł w świat. Polonia Bytom, która od 2017 roku plątała się między szczeblem wojewódzkim, a makroregionalnym, zwyciężyła z rywalem pokroju Wisły Kraków. Triumf nawet nad pierwszoligowcem i nawet w sparingu – to zawsze coś.


Polonia Bytom wie co ma do poprawy

Wynik oddaje rozwój naszego zespołu, jaki dokonał się na przestrzeni ostatnich miesięcy – mówi Tomasz Stefankiewicz, dyrektor sportowy Polonii. – W marcu, tydzień przed ligą, rywalizowaliśmy z nieco słabszym personalnie zespołem Wisły i skończylo się 1:1. Tym razem na pewno była silniejsza, zagrało przeciwko nam wielu zawodników, którzy pewnie zaczną ligę w podstawowej jedenastce. Oczywiście, brakowało piłkarzy pokroju Rodado czy Goku, co jednak nie umniejsza naszej dobrej dyspozycji. Zagraliśmy na dwa składy i zarówno ten, który spędził na murawie godzinę, jak i ten drugi w występie 30-minutowym pokazał się z bardzo dobrej strony – dodaje dyrektor klubu z Bytomia.

Możemy z tego tylko się cieszyć. Dużo jest plusów szkoleniowych, bo na tle bardzo mocnego przeciwnika mogliśmy sprawdzić się w ataku pozycyjnym, różnych wariantach ofensywnych, ale też niskiej obronie. Zwłaszcza w końcówce, gdy w Wiśle grali zawodnicy pokroju Villara czy Sapały, którzy bardzo mocno nakręcili jej ofensywę. To był dla nas fajny sprawdzian. Cieszymy się, ale nie szukałbym w sparingach daleko idących wniosków. Mamy chłodne głowy i świadomość, jak wiele jest jeszcze do poprawy – mówi Stefanowicz.


Czytaj więcej o piłce nożnej


W barwach niebiesko-czerwonych wystąpili wczoraj zawodnicy zakontraktowani tego lata. To Mateusz Młynarczyk, Michał Szmigiel (obaj Śląsk II Wrocław), Maksymilian Cichocki (Motor Lublin), Adrian Piekarski (Pogoń Siedlce), Daniel Ściślak (Górnik II Zabrze), a także Szymon Jopek. Ostatni trenuje z zespołem od początku okresu przygotowawczego i walczy o umowę. – Jesteśmy w trakcie załatwiania wypożyczenia z Puszczy Niepołomice – mówi o 25-letnim środkowym pomocniku dyrektor Stefankiewicz. – Zostały nam formalności. Można powiedzieć, że Szymon zamknie kadrę Polonii na drugą ligę, bo większej liczby ruchów nie przewiduje. Odejdzie jeszcze jedynie od nas Jacek Wuwer, który rozpoczyna treningi w LKS-ie Goczałkowice. Cieszy nas, że nowi zawodnicy szybko wkomponowują się w zespół, a byli dobierani nieprzypadkowo.

Wszyscy są w odpowiednim zakresie wiekowym. Mogą się jeszcze rozwinąć, a staramy się inwestować w pracę szkoleniową i codzienny trening, dlatego liczymy, że podniesiemy ich jakość. Mają już określoną markę i dużą liczbę występów na szczeblu centralnym, ale zarazem coś do udowodnienia. Polonia ma coś do udowodnienia wracając na centralny szczebel. Potrzebuje zawodników czegoś głodnych, bo sami jesteśmy takim klubem – podkreśla Tomasz Stefankiewicz.
W sparingu z Wisłą zabrakło Dawida Krzemienia. Kapitan wraca do zdrowia po artroskopii kolana, już w nowym tygodniu ma wejść w trening. Na inaugurujący ligowy sezon wyjazdowy mecz z Kotwicą Kołobrzeg jeszcze nie zdąży. Jednak dzień później ma zagrać w sparingu z Gwarkiem Tarnowskie Góry. A ostatnie sparingi przed walką o punkty podopieczni Adama Burka rozegrają w piątek i sobotę, oba na wyjazdach. Zmierzą się najpierw z ekstraklasowym ŁKS-em Łódź. Następnie z I-ligowym GKS-em Tychy. – Zależało nam, by każdy zawodnik przed wyjazdem do Kołobrzegu miał w nogach sparingowe 90 minut – wyjaśnia dyrektor Polonii.


Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.