Mroczkowski przejmie Górali?

Po spadku z ekstraklasy dwa lata temu w Bielsku zapowiadano szybki szturm w szeregi najlepszych. Awans miał być wywalczony z marszu. Tymczasem ligowa rzeczywistość brutalnie weryfikuje ambicje właścicieli klubu, działaczy, piłkarzy i kibiców „Górali”. Pierwszy sezon po spadku Podbeskidzie skończyło na 8 miejscu z 53 punktami na koncie. Teraz będzie jeszcze gorzej. Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek bielszczanie są na odległym 12 miejscu z 40 punktami na koncie. Jeżeli coś z kończącego się powoli sezonu będzie do zapamiętania w przypadku bielskiej jedenastki, to będzie to rekordowa liczba remisów. Na koncie ekipa prowadzona przez trenera Adama Noconia ma ich na razie 13.

Ma na koncie awans

Z końcem czerwca kończy się umowa obecnego szkoleniowca Podbeskidzia. Nie ma na razie decyzji w sprawie jej przedłużenie, a jak się dowiedzieliśmy, jednym z trenerów który przymierzany jest do pracy pod Klimczokiem jest Radosław Mroczkowski. To szkoleniowiec, który w poprzednim sezonie doprowadził do historycznego awansu do ekstraklasy Sandecję. W prowadzonym przez niego zespole grało wielu piłkarzy nie chcianych w innych klubach, a mimo to stworzył świetnie rozumiejący się kolektyw, który w bardzo dobrym stylu wygrał poprzednie pierwszoligowe rozgrywki. Kto wie jak potoczyłyby się losy jedenastki z Nowego Sącza w ekstraklasie, gdyby tamtejsi działacze nie zdecydowali się na pochopną zmianę na ławce szkoleniowiec w grudniu.
Od tamtej pory, prowadzący takie kluby, jak Dolcan Ząbki, Widzew Łódź, Raków Częstochowa, Sandecja czy juniorskie reprezentacje Polski trener pozostaje bez zajęcia. Czy teraz obejmie mające ekstraklasowe ambicje Podbeskidzie?

Decyzje po sezonie

– Na razie nie ma konkretnych decyzji. Z wszystkim trzeba poczekać do końca sezonu – tłumaczy Tomasz Mikołajko. Prezes Podbeskidzia tłumaczy.
– Po zakończeniu rozgrywek spotkamy się z trenerem i wszystko przeanalizujemy, gdzie nam wyszło, a gdzie nie. Wtedy właściciele podejmą decyzję czy projekt przedstawiony przez trenera Noconia będzie kontynuowany dalej czy nie. Na obecną chwilę mogę powiedzieć tylko tyle, że zgłaszają się do nas trenerzy i ich agenci, którzy wiedzą, że w czerwcu trenerowi Podbeskidzia kończy się kontrakt – mówi prezes Mikołajko.

Trenerska giełda

Adam Nocoń objął „Górali” w sierpniu zeszłego roku. Zastąpił wtedy Dariusz Fornalaka, który prowadził drużynę w zastępstwie Jana Kociana. Teraz niewykluczone, że zastąpi go Radosław Mroczkowski, którego osoba łączona jest też z Arką Gdynia. Co do bielszczan, to na trenerskiej giełdzie pada też nazwisko Piotra Mandrysza, który jeszcze niedawno prowadził GKS Katowice, a jako szkoleniowiec do ekstraklasy wprowadził takie zespoły, jak Piast Gliwice czy Termalica Nieciecza.