Niebezpieczna strefa

GKS Jastrzębie jest najmniej bramkostrzelną drużyną w eWinner 2. Lidze.


Źle się dzieje w państwie duńskim… Pardon, źle się dzieje w GKS-ie Jastrzębie. Sobotnia porażka w Kaliszu była siódmą w ostatnich ośmiu pojedynkach ligowych tej drużyny, bilans bramkowy jest porażający: 4:17! A tak w ogóle podopieczni trenera Grzegorza Kurdziela w bieżących rozgrywkach już dziesięć razy schodzili z boiska z pustymi rękami.

Pasmo porażek to jedna para kaloszy, drugą jest słaba – nie udawajmy, że jest inaczej – słaba gra zespołu. Dostrzegł to po ostatnim meczu z KKS-em 1925 Kalisz Przewodniczący Rady Nadzorczej drugoligowca, Andrzej Kwiatek w emocjonalnym wpisie na facebooku. Oto jakie wylał żale (pisownia nie jest oryginalna, ponieważ było w tekście zbyt dużo błędów interpunkcyjnych): „Dzięki kibicom, że zawsze są tam, gdzie gra Nasz GKS 62. Ale co do meczu, to tragedia. Wiem, wiem, graliśmy z obecnym liderem, który pokazał Nam, gdzie nasze miejsce w tabeli. Tyle błędów indywidualnych, co dzisiaj, to już dawno nie widziałem. Najbardziej irytowały mnie nagminne, niecelne podania u zawodników, którzy nie byli bezpośrednio atakowani przez rywala. Naszym kopaczom najlepiej wychodzi nałożenie koszulek „Trenerze, jesteśmy z Tobą”.

Faktem jest, że zawodnicy koszulki z takim napisem założyli w rundzie jesiennej przed meczem wyjazdowym z Górnikiem Polkowice. Deklaracja była psu na budę, bo jastrzębianie przegrali wtedy 0:4. Wniosek jest jeden – mniej gadania i pustych słów, a więcej pracy na boisku i treningach. I oczywiście więcej pomyślunku. Choćby ostatni mecz z aktualnym liderem tabeli – przy pierwszym golu strzelonym przez gospodarzy jak dzieci we mgle zachowali się obaj stoperzy GKS-u, Sebastian Golak i Jewhenij Zacharczenko. Pierwszy przepuścił piłkę pod stopą, drugi nie potrafił jej wybić po interwencji bramkarza Michała Antkowiaka, więc Piotr Giel bez problemów z kilku metrów skierował futbolówkę do bramki. Skoro tak nieporadnie zachowują się obrońcy, to z czym do ludzi?!

Oprócz gry obronnej zatrważająca jest skuteczność strzelecka drużyny z Harcerskiej. Otóż jastrzębianie zdobyli najmniej goli spośród wszystkich drużyn rywalizujących w rozgrywkach eWinner 2. Ligi! Na ich koncie są 24 bramki (średnia na mecz 1,043), następne w kolejce są Siarka Tarnobrzeg (26 trafień) i Pogoń Siedlce (29). Na listę strzelców bramek dla zespołu z Jastrzębia Zdroju wpisało się tylko sześciu zawodników: Daniel Stanclik (10 goli), Szymon Gołuch i Dariusz Kamiński (po 5), Bartosz Boruń (2) oraz Daniel Szymczak i Jewhenij Zacharczenko (po 1 trafieniu).

Jeżeli do piłkarzy GKS-u Jastrzębie ta informacja jeszcze nie dotarła, to mówię to dużymi literami – jesteście panowie bardzo blisko darmowej wycieczki do 3 ligi! Od strefy spadkowej dzielą was tylko cztery punkty, a na horyzoncie są potyczki z Radunią Stężyca, Pogonią Siedlce i Kotwicą Kołobrzeg. Mówi wam to coś?


Na zdjęciu: Dariusz Kamiński (w środku, z piłką) jest jednym z nielicznych piłkarzy GKS-u Jastrzębie, którym sztuka zdobywania bramek nie jest obca.

Fot. gksjastrzebie.com