„Niebieskie” przezimują na szarym końcu

 

Szczypiornistki JKS-u były faworytem tego pojedynku, ale Ruch pokazał, że walczyć też potrafi i przez pół godziny toczył wyrównany bój z beniaminkiem z Podkarpacia. W drugiej połowie dominowały już jarosławianki i wygrały pewnie 36:29.

– Mecz do połowy wyrównany, a później niestety, hala robi swoje, w Jarosławiu się mega trudno gra. Rozegraliśmy super mecz, ale to za mało, aby wygrać – powiedział Michał Boczek, trener Ruchu.

Początek należał do miejscowych, ale w 10 min. to Ruch wyszedł na prowadzenie (5:4) po golu Katarzyny Masłowskiej. Kapitan Ruchu w I połowie wykonywała 4 rzuty karne i wszystkie zamieniła na bramki. Po czwartej próbie – w 25 min. – „Niebieskie” nadal były górą (13:12).
Do końca tej części trwała wymiana ciosów. Magdalena Drażyk dała Ruchowi prowadzenie 17:16, ale krótko przed syreną wyrównała Moniky Bancilon.

Kluczowym momentem był początek drugiej połowy. Przez pięć minut zawodniczki Ruchu nie zdobyły bramki, w bramce JKS świetnie radziła sobie Marta Backiel. W tym okresie Eurobud trafił sześciokrotnie (w tym trzy razy skrzydłowa Magda Balsam) i zrobiło się 23:17. Ruch nie był już w stanie zmniejszyć różnicy. Na mały plus można zapisać „Niebieskim” stuprocentową skuteczność z rzutów karnych (Masłowska zdobyła w ten sposób 6 bramek, Marcelina Polańska trzy).

– Mamy bardzo dobry zespół, mieszankę młodości i doświadczenia. W drugiej połowie wszystko odpaliło. Młode zaczęły trafiać a doświadczone potrafiły zatrzymać piłkę w odpowiednim momencie – skomentowała bramkarka JKS.

Był to ostatni mecz chorzowianek w tym roku w superlidze. Zakończą go na ostatnim, 8 miejscu, ale strata do siódmej Piotrcovii wynosi jedynie 3 punkty.

Teraz w rozgrywkach nastąpi półtoramiesięczna przerwa z powodu mistrzostw świata, w których jednak Polek zabraknie. Reprezentacja pod wodzą nowego trenera Arne Senstada od piątku do niedzieli będzie w Lublinie gospodarzem turnieju z udziałem Litwy, Ukrainy i Białorusi.

 

Eurobud JKS Jarosław – Ruch Chorzów 36:29 (17:17)

EUROBUD: Szczurek, Backiel – Turkalo 8, Bancilon 6, Balsam 7, Strózik 3, Bieńkowska, Doniec 1, Kozimur 4, Pietras 3, Aleksandra Szymborska 4, Luberecka. Kary: 8 min. Trener Vit TELEKY.

RUCH: Chojnacka, K. Gryczewska – Jasinowska 1, Drażyk 5, Polańska 5, Masłowska 8, Jaroszewska, Piotrkowska 1, Doktorczyk, Rodak 1, Lipok 4, M. Gryczewska 1, Sójka, Grabińska 1, Stokowiec 2. Kary: 8 min. Trener Michał BOCZEK.
Sędziowali: Andrzej Kierczak (Pielgrzymowice) i Tomasz Wrona (Kraków). Widzów: 780.

Na zdjęciu: Jarosławianka Kinga Strózik (nr 26) była sprytniejsza od defensywy chorzowianek.