Lechici u siebie w tym sezonie wygrali tylko z Wisłą Płock. Spotkanie z Cracovią miało wymazać z pamięci kibiców porażkę ze Śląskiem Wrocław. Od początku Lech naciskał na defensywę rywali, lecz bez widocznego skutku. Jedynym zagrożeniem był strzał Christiana Gytkjaera z 18 min, gdy Michal Pesković uratował swój zespół dobrą interwencją.

Od 20 min do głosu zaczęli dochodzić goście. Podopieczni Michała Probierza w pewnym momencie zamknęli Lecha na jego połowie. W 27 min piłkę z rzutu rożnego dośrodkowywał Sergiu Hanca. Podanie przy bliższym słupku przejął Cornel Rapa, który strzałem głową zaskoczył Mickeya van der Harta.

Po golu do przerwy zbyt wiele się nie działo. Zarówno gospodarze, jak i goście podjęli zaledwie kilka prób zaatakowania, lecz były one nieskuteczne. Jednak po wznowieniu gry sytuacja na murawie uległa zmianie. Do ofensywy znowu ruszyli zawodnicy Cracovii. Kilka razy w dogodnych sytuacjach znajdował się Mateusz Wdowiak, ale za każdym razem raził nieskutecznością. Dopiero w 67 minucie Pelle van Amersfoort wykorzystał doskonałe podanie prostopadłe Rapy. Holender wyszedł sam na sam z bramkarzem, miał sporo czasu i podwyższył prowadzenie Cracovii.

Po otrzymaniu kolejnego ciosu trener Dariusz Żuraw zdecydował się na zmianę. Karlo Muhara zastąpił Joao Amaral, który zrobił różnicę. Środek pola poznaniaków od razu się ożywił, a sam Portugalczyk miał szansę do zdobycia bramki z rzutu wolnego – zabrakło kilku centymetrów. To też po jego podaniu w 88 min Paweł Tomczyk, precyzyjnym strzałem przy słupku, pokonał Peskovicia. Gospodarzom zabrakło jednak czasu, żeby wyrównać. Co więcej, niemal stracili kolejną bramkę, gdy van Amersfoort minął już bramkarza i trafił piłką w Lubomira Szatkę.

 

Lech Poznań – Cracovia 1:2 (0:1)

0:1 – Rapa, 27 min (głową, asysta Hanca), 0:2 – van Amersfoort 67 min (asysta Rapa), 1:2 – Tomczyk 88 min (asysta Amaral)

LECH: van der Hart – Gumny, Szatka, Crnomarković, Kostewycz – Muhar (73. Amaral), Tiba – Puchacz (63. Klupś), Jevtić (86. Tomczyk), Jóźwiak – Gytkjaer. Trener Dariusz ŻURAW. Rezerwowi: Rogne, Żamaletdinow, Makuszewski, Cywka, Skrzypczak, Szymański.

CRACOVIA: Pesković – Rapa, Dytiatjew, Datković, Ferraresso (62. Pestka) – Gol – Wdowiak (79. Vestenicky), Lusiusz (68. Dimun), van Amersfoort, Hanca – Lopes. Trener Michał PROBIERZ. Rezerwowi: Hroszszo, Piszczek, Czeczarić, Helik, Strozik, Pik

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 25768. Żółte kartki: Ferraresso (20. faul), Lopes (33. faul), Lusiusz (55. faul), Hanca (74. faul), Wdowiak (76. faul)
Piłkarz meczu – Cornel RAPA

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ