Nikt nie chce Jamesa

Bawarczycy jednak nie są skłonni do wykupienia Kolumbijczyka, który… najpewniej nie ma także miejsca w Realu Madryt.

Na mundialu w Brazylii 5 lat temu 23-letni wówczas pomocnik Monaco był prawdziwą gwiazdą. W dodatku sprawdzoną w europejskich bojach – wcześniej grał bowiem jeszcze w FC Porto. Sięgnął po niego Real Madryt i wyłożył od ręki 75 mln euro, czym przysporzył sobie jeszcze większą światową popularność, ponieważ Rodriguez jest w Ameryce Południowej niezwykle popularny.

Jego przygoda na Santiago Bernabeu nie potoczyła się jednak tak, jak wszyscy by tego oczekiwali. Rodriguez nie grał źle, ale również z reguły nie olśniewał swoimi umiejętnościami, a gdy „Królewskich” prowadził Zinedine Zidane, kolumbijski pomocnik często był odstawiany na boczny tor. Wtedy pojawił się Bayern.

Piłkarz na promocji

Bawarczycy mają z Realem bardzo dobre relacje, dlatego udało im się ściągnąć Rodrigueza na bardzo korzystnych warunkach, które zszokowały kibiców obu zespołów. James przybył do Monachium w 2017 roku, w ramach dwuletniego wypożyczenia, kosztującego Niemców 13 mln euro. Co więcej, Bawarczycy zapewnili sobie opcję wykupu pomocnika za 42 mln euro, co wydało się kwotą wręcz promocyjną. W dodatku była to tylko opcja, możliwość, a nie przymus, co oznaczało, że wszystkie najlepsze karty były w talii Bayernu.

https://sportdziennik.com/bundesliga-matka-wszystkich-derbow/

Sęk w tym, że transfer Kolumbijczyka nigdy nie był jednowymiarowy. Podobnie jak w Hiszpanii, Rodriguez nie przekonywał w pełni i choć zdarzały mu się mecze kapitalnie, to zdarzały mu się także mecze totalnie nijakie. Najczęściej jednak był po prostu przeciętny. Najlepszy okres przeżywał w poprzednim sezonie, gdy na ławce Carlo Ancelottiego zastąpił Jupp Heynckes, lecz jego już w Bayernie nie ma, a jest Niko Kovac, z którym z kolei James ma nie po drodze.

Chorwat wymaga boiskowej dyscypliny, realizowania określonych zadań – także tych defensywnych – co nie odpowiada kreatywnemu 28-latkowi, który najchętniej odnajduje się w sytuacji, gdy jest wolnym elektronem. Zdarzały się już kłótnie między dwoma panami, a po jesiennym meczu Ligi Mistrzów Rodriguez nawet opuścił zdenerwowany Allianz Arenę po tym, jak spiął się ze swoim szkoleniowcem.

Wszyscy na nie

Wciąż nie wiadomo, czy Bayern zdecyduje się na wykupienie pomocnika Realu, choć nastroje i doniesienia z Monachium są takie, że Bawarczycy raczej odpuszczą sobie 70-krotnego reprezentanta kraju. Tym bardziej że nie jest znana przyszłość Kovaca, że Bayern celuje w zakup superutalentowanego Kaia Havertza, że opinie bossów FCB – Karla-Heinza Rummenigge i Uliego Hoenessa – w sprawie 28-latka są podzielone.

W dodatku najnowsza „Marca”, madrycki dziennik doniósł, że w Realu także nie chcą powrotu Jamesa i jeśli ten zostanie oddany z powrotem na Santiago Bernabeu, ci od razu go sprzedadzą. W końcu szkoleniowcem „Królewskich” ponownie jest antyfan Kolumbijczyka – Zinedine Zidane.

Piotr Tubacki

 

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ