Odra Opole domaga się walkowera!

Klub z Opola poinformował, że żąda zwycięstwa walkowerem za nierozegrany wyjazdowy mecz z Wigrami Suwałki, który ostatniej soboty został odwołany z powodu niezdatnej do gry murawy. Z takim wnioskiem zwrócił się do Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN.

Podgrzewanie ruszyło

„Warto podkreślić, że przyczyną nierozegrania meczu była zamarznięta, śliska murawa. Tymczasem na obiekcie był dostępny system podgrzewania murawy, a warunki atmosferyczne nie zmieniały się drastycznie w dniach i godzinach poprzedzających spotkanie. Odra Opole stoi na stanowisku, że w świetle powyższych argumentów nic nie stało na przeszkodzie, by odpowiednio przygotować boisko do gry. Co więcej, w tym samym dniu w regionie rozgrywano inne mecze, nawet na obiektach o niższym standardzie” – oświadczyła Odra.

Jeśli decyzja PZPN dot. walkowera będzie odmowna – podobną wycieczkę odbył wiosną Ruch Chorzów do Olsztyna i musiał tam jechać ponownie – opolanie zagrają najpewniej z Wigrami 9 grudnia. W Suwałkach zapadła decyzja o uruchomieniu systemu podgrzewania murawy, celem jak najlepszego przygotowania jej do pucharowego meczu z Rakowem Częstochowa i (prawdopodobnie!) zaległego z Odrą.

– Decyzję o włączeniu systemu podgrzewania podjęliśmy w uzgodnieniu z władzami miasta. Na szczęście, płyta zmarznięta jest tylko powierzchniowo, a długoterminowe prognozy nie przewidują dużych mrozów. Koszty wyniosą kilkadziesiąt tysięcy złotych – mówi Waldemar Borysewicz, dyrektor suwalskiego OSiR-u, cytowany przez portal suwalki24.pl. Ze względu na duże koszty, podgrzewanie murawy nigdy wcześniej nie było uruchamiane tam jesienią.

Prosta piłka

Zanim opolanie zaczną ponownie pakować się do Suwałk – o ile w ogóle będzie to konieczne – czekają ich jeszcze trzy inne mecze: z Sandecją Nowy Sącz, Rakowem Częstochowa i Polonią Środa Wielkopolska (w Pucharze Polski). W Nowym Sączu zagrają już dziś. – Byliśmy zmotywowani, by zmierzyć się z Wigrami, ale nie ma co przesadzać, bo zdrowie jest najważniejsze, a boisko nie nadawało się do gry w piłkę. Więcej mogliśmy stracić niż zyskać. Teraz czeka na nas Sandecja. To specyficzny rywal, grający trójką środkowych obrońców i stawiający na prostą piłkę, opartą na zespołowości. To jej największy atut – mówi Sebastian Bonecki, środkowy pomocnik Odry.

Na zdjęciu: Jesienią Odra wygrała z Sandecją 1:0, co długo pozostawało jedyną w sezonie porażką sądeczan.

 

Fortuna I liga

Środa, 28 listopada, godz. 18.00

Sandecja Nowy Sącz – Odra Opole