Patent na Odrę sprawdził się

Piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie odnieśli dzisiaj najwyższe zwycięstwo w bieżących rozgrywkach.


Odra Opole jest zespołem, który wybitnie „leży” piłkarzom GKS-u 1962 Jastrzębie. W rundzie jesiennej dowodzeni wówczas przez trenera Pawła Ścieburę jastrzębianie wygrali w Opolu 2:0 po golach Daniela Szczepana i Farida Alego, na „własnych śmieciach” zaaplikowali temu rywalowi o jedną bramkę więcej.

W poprzednim sezonie Odra też nie zdobyła ani jednego punktu w potyczkach z GKS-em 1962. W Jastrzębiu przegrała 0:2 (oba gole zdobył Farid Ali), a u siebie 1:2 (objęła prowadzenie po bramce Arkadiusza Piecha, wyrównał Ali, zaś decydującego gola gości strzelił głową obrońca opolan, Patryk Janasik).

Początek niedzielnego spotkania przebiegał pod dyktando Odry, która była bliska zdobycia gola. W 23 minucie Mariusz Pawełek w dobrym stylu obronił soczysty strzał Jakuba Szreka, a potem (27 min.) Konrad Nowak minimalnie przeniósł futbolówkę nad poprzeczką bramki GKS-u.

Odpowiedź gospodarzy przyszła po upływie dwóch kwadransów i od razu futbolówka zatrzepotała w siatce. Z prawej strony miękko wrzucił piłkę Daniel Feruga, zaś Aleksander Komor precyzyjną główką zmusił do kapitulacji bramkarza opolan, Błażeja Sapielaka. Niewiele brakowało, by w 39 minucie na listę zdobywców bramek wpisał się Marek Mróz, ale po jego strzale piłka minęła spojenie słupka z poprzeczką.

Druga połowa to już bezwzględna dominacja gospodarzy. W 54 minucie Feruga posłał futbolówkę obok słupka, ale 60 sekund później prowadzenie jastrzębian podwyższył kapitalnym strzałem z dystansu Dominik Kulawiak. Popularny „Kula” w tym meczu po raz pierwszy pełnił funkcję kapitana drużyny i zdobył także pierwszego gola w I lidze. Strzał z 25 metrów był naprawdę przedniej marki, piłka wpadła do bramki tuż przy słupku.

Podopieczni trenera Łukasza Włodarka „zamknęli mecz” w 60 minucie. Z lewej flanki wrzucał piłkę Kamil Jadach, a najlepszy snajper gospodarzy w tym sezonie (ma 8 goli) daniel Rumin strzałem głową nie dał Żadnych szans Sapielakowi na skuteczną interwencję.

Ozdoba meczu mogła być bramką Marka Mroza w 63 minucie. Sęk w tym, że pomocnik GKS-u 1962 Jastrzębie po rajdzie przez pół boiska nie trafił piłką w światło bramki Odry.


GKS 1962 Jastrzębie – Odra Opole 3:0 (1:0)

1:0 – Komor, 30 min (głową), 2:0 – Kulawiak, 55 min, 3:0 – Rumin, 60 min (głową).

GKS 1962: Pawełek – Kulawiak, Komor (87. Bojdys), Szcześniak, Witkowski – Bielak – Apolinarski (58. Jadach), Feruga (87. Sieracki), Mróz (73. Niewiadomski), Ali – Rumin. Trener Łukasz WŁODAREK.

ODRA: Sapielak – Szrek (70. Surzyn), Wypych, Żemło, Matuszewski – Mikinicz (61. Janus), Trojak, Wróbel, K. Nowak (70. Tabiś) – Niziołek (65. Żak) – Piech (65. Czapliński). Trener Piotr PLEWNIA.

Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec). Mecz bez udziału publiczności. Żółte kartki: Szcześniak, Kulawiak, Bielak – Żak, Żemło.


Na zdjęciu: Dominik Kulawiak zdobył swojego pierwszego gola na zapleczu ekstraklasy.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus