Piast Gliwice. Motywacja wciąż jest

Jakub Czerwiński po podpisaniu nowej umowy z Piastem w 2021 nie osiadł na laurach, a wręcz przeciwnie, ma jeszcze większy wpływ na drużynę i szatnię.


W zakończonym sezonie Piast stał się dla „Czerwa” klubem, w którym rozegrał najwięcej spotkań. W Termalice meczów było 119, a w gliwickim klubie licznik obecnie pokazuje 138 spotkań. 11 goli to również jego najlepszy dorobek strzelecki w „rozbiciu” na kluby. Rola Jakuba Czerwińskiego jeszcze bardziej urosła, gdy przejął kapitańską opaskę. – Jeszcze w tym sezonie dostałem po Gerardzie Badii opaskę kapitana, co było dla mnie dużym wyróżnieniem i obfitowało w zdobywanie cennego doświadczenia – przyznał 30-letni środkowy obrońca.

Nie zapomną jesieni

Pojawienie się w klubie z Okrzei Czerwińskiego wiąże się też z najlepszym w historii okresem dla Piasta. Szóste miejsce w poprzednim sezonie i piąte w ostatni, również trzeba zaliczyć do udanych, choć niedosyt był, jest i będzie.

– Przede wszystkim doceniamy fakt, że Piast kolejny rok plasuje się w czołówce klubów w polskiej ekstraklasie. To trzeba docenić, o tym trzeba mówić, ale jest też niedosyt. Rozmawiamy o tej rundzie jesiennej, która była gorsza w naszym wykonaniu, ale też o tym, że potrafiliśmy się podnieść. Pokazaliśmy to, jak ambitnym jesteśmy zespołem, bo każdy jego zawodnik chciał grać o coś więcej. Jesień pamiętamy z tego, że w końcówkach traciliśmy punkty. Może coś było w naszych głowach, brakowało koncentracji, przez co uciekały nam zwycięstwa, bądź remisy. Nasza dyspozycja też nie była najlepsza i trzeba to powiedzieć – mówi piłkarz.

Pytanie do władz klubu

Zespół wiosną pokazał charakter, który jest też ważną cechą samego Czerwińskiego. Kilka razy zdarzyło mu się grać nie będąc w pełni dysponowanym. Środki przeciwbólowe pomagały momentami przetrwać trudy meczu. Kapitan nigdy nie chciał opuszczać okrętu. Piłkarz chciałby, aby w kolejnym sezonie Piast znów bił się o czołowe lokaty. Czy to się uda? To pytanie do wszystkich w klubie, bo kadra musi być mocna, lub nawet mocniejsza niż w poprzednim sezonie.

– Po mistrzostwie, było trzecie miejsce, więc cały czas te lata były obfite w sukcesy. Kolejny sezon to przegrana z Wisłą Kraków, która pozbawiła nas szansy gry w europejskich pucharach. W tym roku fantastyczna wiosna i pogoń do samego końca za Lechią Gdańsk. To daje olbrzymią motywację. Bardzo mnie cieszy, że Piast co roku jest w Top 6 Ekstraklasy. Jest to bardzo duże wyróżnienie dla każdego, kto przebywa w tej szatni. Chociaż oczywiście, chcielibyśmy więcej! Czy to się uda, to jednak pytanie do rady nadzorczej i dyrektora sportowego – stwierdza Jakub Czerwiński.


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus