Piast Gliwice. Górny Śląsk zamienia na Dolny

To spora strata dla drużyny Piasta. Martin Konczkowski zdecydował się przystać na ofertę Śląska i od nowego sezonu będzie graczem wrocławian. Jeden z najlepszych prawych obrońców ligi przeszedł testy medyczne i zwiąże się dwuletnią umową.


Tuż po ostatnim meczu tego sezonu trener Waldemar Fornalik pytany o przyszłość Martina, odpowiedział. – To raczej pytanie do dyrektora Bogdana Wilka, ale z tego co wiem, to wszystko jest na dobrej drodze – przyznał szkoleniowiec. Tak było, ale tylko do pewnego momentu.

Chciał zostać

Działacze Piasta już pewien czas temu rozpoczęli rozmowy ws. nowej umowy. Z obu stron była wola przedłużenia, ale stanowiska nie zbliżyły się na tyle, aby osiągnąć kompromis. W pewnym momencie, czyli pod koniec sezonu, gdy na horyzoncie pojawiły się inne zainteresowane kluby, gliwiczanie jakby odpuścili. Kontroferty nie było. Sam Konczkowski, który pochodzi z Rudy Śląskiej i wcześniej grał w Ruchu Chorzów nie chciał opuszczać Górnego Śląska.

Lepsza oferta

Śląsk nie był jedynym zainteresowanym. Możliwość sprowadzenia „Koncziego” sondować miały też Lechia i Pogoń, lecz to właśnie wrocławianie okazali się najbardziej konkretni i przekonywujący. Oferta dla piłkarza była tak dobra, że ten nie chciał już dłużej czekać na reakcję z Okrzei. W tym tygodniu piłkarz pojawił się w stolicy Dolnego Śląska i przeszedł testy medyczne oraz dopiął szczegóły umowy. Ma to być dwuletni kontrakt, którego ogłoszenie ma nastąpić lada moment. W Śląsku, który w minionych rozgrywkach rozczarował, ma dojść do dużych zmian. Transfer Konczkowskiego i zatrudnienie trenera Ivana Djurdjevicia, to dopiero może być początek, bo być może klub zmieni właściciela.

Więcej niż solidny

We Wrocławiu radość, a w Gliwicach smutek kibiców i problem dla drużyny. Konczkowski grał w Piaście ponad 5 lat, był jednym z najsolidniejszych zawodników i wyróżniającym się piłkarzem na swojej pozycji. W ekstraklasie liderował pod względem dośrodkowań. Świetnie odnajdując na zarówno w roli klasycznego prawego defensora, jak i wahadłowego. Teraz Piast zostaje tak naprawdę z Arkadiuszem Pyrką i Tomaszem Mokwą mogącymi grać na tej pozycji, a dla władz klubu znalezienie zastępcy dla „Koncziego” staje się wyzwaniem i priorytetem na letnie okno transferowe. A tak w ogóle, to cel, którym było utrzymanie kadry na nowy sezon, może jeszcze bardziej się oddalić, gdyż inne odejścia też są możliwe…


Fot. Norbert Barczyk / PressFocus