Pierwszoligowy hit. Dość tłumaczeń. Zmiana w tyłach!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Pierwszoligowy hit
Ruch Chorzów
Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

Około 20 tysięcy widzów, w tym zapewne około 3000 fanów Ruchu, obejrzy w piątek wieczorem starcie 13-krotnego z 14-krotnym mistrzem Polski, co na poziomie rozgrywkowym nr 2 jeszcze się nie zdarzyło. – To hit pod każdym względem – mówi Rafał Grodzicki, krakowianin, były kapitan Ruchu, dziś telewizyjny komentator i ekspert. – Zmierzą się ze sobą jedne z największych piłkarskich marek w kraju. Wisła ma najlepszą frekwencję w Polsce, w ekstraklasie też ocierałaby się o pierwszą trójkę. Do tego to kluby zaprzyjaźnione, no i Ruch jest w gazie. Łapie świeżość, swobodę, co przekłada się na jakość. Wisła zaś jest w dołku, ostatnie spotkania przegrywała, nie jest w dobrej dyspozycji. Wysokie miejsce, które zajmowała od początku sezonu, teraz ucieka. Więcej w „Sporcie”


Dość tłumaczeń
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Zapowiada się rekord I-ligowej frekwencji, a piłkarze Wisły myślą tylko o przełamaniu fatalnej passy. Na 11. kolejkę tego sezonu sympatycy Wisły czekali od dawna. Liczyli bowiem na wielkie widowisko z udziałem drużyn, które rozdają karty w grze o awans. Ostatnie wyniki zespołu prowadzonego przez Jerzego Brzęczka mocna jednak rozczarowały fanów „Białej gwiazdy”, którzy musieli przełknąć gorycz trzech porażek z rzędu i w meczu kibicowskiej przyjaźni z Ruchem spodziewają się przełamania swoich ulubieńców. – Oglądałem mecz Ruchu z Zagłębiem i w drugiej połowie sosnowiczanie pokazali, że można docisnąć chorzowian – ocenił Igor Łasicki. – Przegrali, bo brakowało im tylko trochę szczęścia w wykończeniu akcji. To pokazuje, że z liderem można powalczyć, ale my musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. Szczerze? Mam już dość tłumaczenia się po porażkach. Chcę, żebyśmy wreszcie pokazali na boisku, że Wisła potrafi grać dobrze, skutecznie i że potrafi wygrywać. Więcej w „Sporcie”


Zmiana w tyłach
Górnik Zabrze
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

W najbliższych miesiącach zabrzanie będą musieli sobie radzić bez Rafała Janickiego. Kto w jego miejsce? Oczywistym wydawałby się powrót do gry Aleksandra Paluszka. Przed starciem z gliwiczanami w ostatnią sobotę odebrał nagrodę dla najlepszego młodzieżowca ekstraklasy miesiąca sierpnia po czym… usiadł na ławce rezerwowych. To była niezrozumiała decyzja trenera Bartoscha Gaula, bo grający za Paluszka Kryspin Szcześniak nie bardzo sobie radził. To po jego stracie na początku meczu gliwiczanie wykonywali potem wolnego, po którym zdobyli pierwszego gola. I Scześniak i Paluszek to młodzi zawodnicy mający po 21 lat i niewiele meczów w lidze, a wiadomo, że z Koroną w Kielcach w niedzielne południe przelewek nie będzie. W tej sytuacji na środku defensywy pojawi się raczej Jonatan Kotzke, który też z taką myślą sprowadzany był latem do Zabrza z drużyny spadkowicza z 2.Bundesligi FC Ingolstadt. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w piątkowym numerze „Sportu”:
  • Nie skreślałbym Cracovii. Rozmowa z Mirosławem Dreszerem, zdobywcą Pucharu Polski z GKS-em Katowice, byłym piłkarzem klubów ekstraklasy i Bundesligi
  • Po meczu z Legią kibice liczą na to, że w meczu z Radomiakiem częstochowianie znów staną na wysokości zadania i nie powtórzy się sytuacja z poprzedniej rundy
  • Powrót Patryka Dziczka do Piasta i do grania jest najważniejszą historią w ostatnim czasie związaną gliwiczanami. Pomocnik szybko robi postępy i zbiera minuty w kolejnych meczach
  • Od ponad 13 lat Podbeskidzie Bielsko-Biała nie potrafi pokonać u siebie ŁKS-u. Jak dotąd takiej sztuki dokonali tylko raz.
  • Na mecz z drużyną GKS-u Katowice, której nazwa widnieje na samym początku piłkarskiej drogi Jana Biegańskiego, 19-letni pomocnik GKS-u Tychy wybiera się podbudowany nie tylko zwycięstwem trójkolorowych z Odrą Opole
  • Trener GKS-u Jastrzębie Grzegorz Kurdziel w niedzielnym meczu przeciwko rezerwom Zagłębia Lubin nie będzie mógł wystawić optymalnego składu. W składzie gospodarzy na pewno zabraknie kapitana drużyny, Kamila Jadacha
  • Blisko 4 tysiące widzów było świadkami efektownego zwycięstwa kielczan w pierwszym meczu Ligi Mistrzów. Żółto-niebiescy pokonali wicemistrza Francji
  • Równanie z jedną Niewiadomą. Rozmowa z Markiem Leśniewskim, wicemistrzem olimpijskim i świata, byłym dyrektorem sportowym PZKol przed mistrzostwami świata w kolarstwie torowym
  • Kamil Semeniuk jest centralną postacią nowego muralu, który odsłonięto w Kędzierzynie-Koźlu. W dużej mierze dzięki jego dobrej grze Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała Ligę Mistrzów i zdobyła mistrzostwo Polski
  • Przed hokeistami GKS-u Katowice, obrońcami tytułu, dwa trudne miesiące w sezonie zasadniczym. Po czterech meczach Ligi Mistrzów wygraną (2:1) w Jastrzębiu zainaugurowali sezon ligowy, a przed nimi kolejne potyczki

Foto główne: Norbert Barczyk/PressFocus