Pniówek 74 Pawłowice. Wszystko pod kontrolą

W Gorzowie Wielkopolskim piłkarze Pniówka oszczędzali siły na mecz Pucharu Polski z Rekordem Bielsko-Biała.


Dla piłkarzy Pniówka 74 Pawłowice priorytetem jest wtorkowy finału Pucharu Polski z Rekordem Bielsko-Biała na szczeblu Ślaskiego ZPN, dlatego w spotkaniu z Wartą Gorzów trener Grzegorz Łukasik oszczędzał swoich najlepszych piłkarzy. Na mecz nie pojechali kapitan zespołu Szymon Ciuberek (jego obowiązki przejął Kamil Glenc) i bramkarz Bartosz Gocyk (rezerwowym był Jakub Wróbel), natomiast Kamil Spratek, Tomasz Musioł, Dawid Hanzel, Wojciech Caniboł, czy Przemysław Szkatuła, grali co najwyżej 45 minut.

Sam mecz nie był porywającym widowiskiem, ale nie zabrakło kilku okazji do zdobycia gola. Goście mieli trzy sytuacje, po których wynik mógł ulec zmianie. W 45 minucie po podaniu Wojciecha Łaskiego Filip Łukasik minął już Kamila Lecha, ale bramkarz Warty jego strzał z ostrego kąta obronił. W 65 minucie próbował szczęścia Szkatuła, ale Lech odbił piłkę po jego strzale, jak również dobitkę Caniboła. Pięć minut później „Szkati” zacentrował z lewej flanki, a główka Mateusza Szatkowskiego była minimalnie niecelna. Gospodarze najgroźniejszą sytuację stworzyli w 26 minucie, ale Paweł Krauz nie zdołał zaskoczyć 18-letniego bramkarza Pniówka, Patryka Zapałę.


Warta Gorzów Wielkopolski – Pniówek 74 Pawłowice 0:0

WARTA: Lech – Gołdyn, Grudziński, Śledzicki, Stawikowski – Poniedziałek (85. Muraszow), Szałas, Surożyński (71. Zwoliński), Szulc, Nowakowski – Krauz. Trener Mariusz MISIURA.

PNIÓWEK: P. Zapała – Glenc, Płowucha, Pańkowski, Mazurkiewicz – Spratek (46. Musioł), Morcinek (46. Szatkowski) – Wiciński (56. Szkatuła), F. Łukasik, Łaski (85. Żyła) – Hanzel (46. Caniboł). Trener Grzegorz ŁUKASIK.

Sędziował Mateusz Maj (Trzebnica). Widzów 100. Żółte kartki: Gołdyn, Poniedziałek, Krauz – Musioł.


Na zdjęciu: W Gorzowie Wielkopolskim Kamil Glenc pełnił obowiązki kapitana drużyny Pniówka.

Fot. gkspniowek74@com.pl