Po raz pierwszy na Cichej
W kwietniu Ruch rozegra siedem spotkań, głównie z rywalami, z którymi walczy o utrzymanie. W najbliższych dniach klub powinien z powrotem otrzymać pięć z sześciu zabranych w styczniu punktów i do strefy barażowej będzie wówczas tracił pięć punktów. A ostatnie, „bezpieczne” miejsce nad strefą spadkową zajmuje Olimpia Grudziądz, z którą…
W planie komplet punktów
„Niebiescy” zmierzą się dzisiaj na własnym boisku. Jeśli chorzowianie marzą o utrzymaniu, muszą zacząć seryjnie zwyciężać, tylko, że o zwycięstwie myślą także przeciwnicy, którzy na Śląsk przyjechali już dzień wcześniej z planem zdobycia kompletu punktów.
– Na Śląsk wyjechaliśmy po wczorajszym porannym rozruchu – mówi Paweł Grzybek, kierownik ekipy z Grudziądza. – Od wtorku trenowaliśmy raz dziennie przygotowując się do meczu z Ruchem. Jesienią wygraliśmy u siebie 1:0, ale Ruch pokazał się w Grudziądzu z bardzo dobrej strony. Nie było to łatwe zwycięstwo, moim zdaniem pozycja Ruchu w tabeli nie odzwierciedla ich umiejętności.
Historyczny występ
Olimpia jeszcze nigdy nie grała z Ruchem w Chorzowie. Będzie to jej historyczny występ na stadionie czternastokrotnych mistrzów Polski, na którym porażek doznawały najlepsze Polskie zespoły, toczono boje w europejskich pucharach. – Ja nigdy nie byłem na meczu na tym stadionie. Tylko, gdy spałem nieopodal, to miałem możliwość zobaczenia wokół stadionu plakatów z największymi gwiazdami Ruchu – zdradza Paweł Grzybek.
– Chorzowianie mają co wspominać, ale wspomnienia nie grają, więc nie ukrywam, że dziś powalczymy o pełną pulę. Nie mamy wyboru, bo jest kilku chętnych czyhających już na nasze miejsce w tabeli, lecz my nie zamierzamy zostać na pozycji barażowej, tylko chcemy się piąć w górę tabeli.