Pogoń Szczecin. Remis na otwarcie

Piłkarze Pogoni Szczecin nie pękli przed liderem szwajcarskiej ekstraklasy.


Niedziela była dla piłkarzy Pogoni Szczecin czwartym dniem treningów w trakcie zgrupowania w Belek. Tego dnia „portowcy” mieli dwa treningi, rano i po południu. Drugi trening trwał 90 minut i zaczął się od gierki w „piłkę ręczną”, a później gier na małe bramki. Drużyny za zadanie miały jak najszybciej wyjść z własnej części boiska, a na połowie przeciwnika nieustannie zakładać pressing.

Ta część treningu była bardzo intensywna, ale sprawiała piłkarzom dużo radości. Potem piłkarze mieli za zadanie wyprowadzenie piłki długim podaniem i naciskanie na chcących odpowiedzieć obrońców. W tej części treningu gra odbywała się już z dużą bramką i golkiperem między słupkami. Ostatnia część treningu to intensywne bieganie. Zawodnicy przez dobrych kilkanaście minut szybkim tempem mieli pokonywać wyznaczane dystanse. W trakcie tych zajęć urazu nabawił się Piotr Parzyszek, na szczęście niegroźnego.

Następnego dnia, czyli w poniedziałek, „Duma Pomorza” zagrała pierwszy mecz sparingowy podczas zgrupowania w Turcji. Przeciwnikiem podopiecznych trenera Kosty Runjaicia był lider szwajcarskiej ekstraklasy, FC Zurich. Szkoleniowiec szczecinian zadecydował, że spotkanie rozpocznie w składzie zbliżonym do potyczek ligowych. Między słupkami zabrakło Dantego Stipicy – Chorwat 21 grudnia przeszedł w klinice w Monachium zabieg przepukliny pachwinowej i na razie pracuje indywidualnie z trenerem bramkarzy, Andrzejem Krzyształowiczem.

Obie drużyny próbowały grać wysokim pressingiem. W 16. minucie w polu karnym Szwajcarów upadł Jean Carlos Silva, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia i nie podyktował rzutu karnego. Chwilę później znów groźnie było pod bramką Szwajcarów. W 25 minucie Blerim Dżemaili powalił na ziemię Sebastiana Kowalczyka (sędzia nie dopatrzył się przewinienia) i po chwili pomocnik Pogoni musiał opuścić plac gry.

Zastąpił go najnowszy nabytek Pogoni, Wahan Biczachczjan. W 32. minucie FC Zurich objął prowadzenie. Tuż przy bocznej linii pola karnego Pogoni faulował Jean Carlos. Z rzutu wolnego na bramkę uderzał Dżemaili, tor lotu piłki piętą zmienił jeszcze Antonio Marchesano i umieścił futbolówkę w bramce. Pogoń szybko odrabiała stratę. W 38. minucie na połowie przeciwnika piłkę zabrał Luka Zahović. Słoweniec podał do Biczachczjana, reprezentant Armenii zwodem minął rywala i precyzyjnym uderzeniem lewą nogą sprzed pola karnego zmusił do kapitulacji Yanicka Brechera.

W 75 minucie Szwajcarzy zmarnowali szansę na zdobycie drugiego gola. Bramkarz Pogoni Bartosz Klebaniuk sfaulował szarżującego Henriego Koide, lecz Mirlind Kryeziu nie wykorzystał „jedenastki” trafiając futbolówką w poprzeczkę bramki „portowców”.


Pogoń Szczecin – FC Zurich 1:1 (1:1)

0:1Marchesano, 32 min, 1:1Biczachczjan, 38 min.

POGOŃ (I połowa): Bursztyn – Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Luis Mata – Dąbrowski – Jean Carlos, Żurawski, Kowalczyk (26. Biczachczjan), Grosciki – Zahović. II połowa: Klebaniuk – Stolarski, Łasicki, Malec, Matynia – Kucharczyk, Drygas, Łęgowski, Kurzawa, Fornalczyk (80. Kostorz) – Parzyszek. Trener Kosta RUNJAIĆ.

ZURICH: Brecher – Aliti (62. Kryeziu), Mets, Kamberi (46. Hornschuh) – Gogia (62. Khelifi), Marchesano (62. Krasnigi), Doumbia (72. Reichmuth), Dżemaili (62. Seiler), Boranijasevic (72. Hodza) – Kramer (62. Gnonto), Pollero (62. Koide). Trener Andre BREITENREITER

Żółte kartki: Triantafyllopoulos – Doumbia, Boranijasevic.


Na zdjęciu: Wahan Biczachczjan (przy piłce) zdobył jedynego gola dla Pogoni w sparingu z liderem szwajcarskiej ekstraklasy.

Fot. pogonszczecin.pl