Pojedynek kolejki. Różne drogi liderów

Sergiu Hanca trafił do Cracovii jako uznany gracz rumuńskiej ekstraklasy i reprezentant kraju. Petr Schwarz przed przyjściem do Rakowa występował w czeskiej drugiej lidze.

W czerwcu 2018 roku Raków poinformował o zakontraktowaniu czeskiego pomocnika, Petra Schwarza. Wiadomo, że polskie kluby, nawet te z zaplecza ekstraklasy, a na takim poziomie rywalizował wówczas częstochowski zespół, mają dość dobrze spenetrowany rynek południowy.

Tymczasem nazwisko nowego nabytku klubu z Limanowskiego nie mówiło nikomu zbyt wiele. Przez kilka sezonów Schwarz występował w FK Hradec Kralove, a z zespołem tym… trzy razy spadał i dwukrotnie awansował do czeskiej ekstraklasy. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym wiodło mu się tak sobie (43 mecze, 5 goli), ale gdyby patrzeć jedynie na statystyki, to z Rakowa wyleciałby po pierwszym sezonie.

W 32 meczach w I lidze strzelił tylko jednego gola. Nie miał na swoim koncie ani jednej asysty, ale z awansu do ekstraklasy cieszył się jako jeden z jego głównych architektów. Trener Marek Papszun wyznaczył go bowiem do innych zadań i z nich czeski pomocnik, który – gdy była taka konieczność – grał nawet na środku obrony, wywiązywał się znakomicie. Już na najwyższym poziomie rozgrywkowym Schwarz dołożył ofensywne atuty i sezon 2019/20 skończył z 8 bramkami i 7 asystami.

Dziś nikt nie wyobraża sobie częstochowskiego zespołu bez tego zawodnika. Tydzień temu w Bielsku-Białej pewnie wykorzystał dwa rzuty karne, a w przekroju całego meczu był jednym z najlepszych zawodników na placu gry.

Na takie miano, co najmniej kilka razy w poprzednim sezonie, zaliczył Sergiu Hanca, pomocnik Cracovii. Od Schwarza odróżnia go pozycja – woli występować bliżej skrzydła, aniżeli w środku pola – jak również droga, jaką przeszedł, nim trafił do ekstraklasy. Jeszcze pod koniec 2018 roku zawodnik ten był ważną postacią ważnego rumuńskiego zespołu, Dinama Bukareszt, a także miał na swoim koncie mecze w reprezentacji. Ale z powodu incydentu na trybunach, z udziałem swojej żony, postanowił odejść.

Tym samym, w styczniu 2019 roku, znalazł się pod Wawelem. I szybko okazało się, że grać w piłkę potrafi i to całkiem nieźle. Serca kibiców „Pasów” zdobył niemal równo rok temu, we wrześniu 2019 roku, kiedy to strzelił zwycięskiego gola w derbach Krakowa. Cały sezon zresztą miał bardzo udany.

Podobnie, jak Petr Schwarz wyrósł na lidera swojego zespołu, a Cracovia sięgnęła po Puchar Polski. Tym, co dodatkowo łączy obu graczy jest fakt, że ich kluby mogą na nich zarobić i to całkiem nieźle. Hanka trafił do Cracovii za zaledwie 60 tys euro, a przez portal transfermarkt.de jest dziś wyceniany na milion euro. Schwarz został graczem Rakowa za darmo, a według tego samego źródła wart jest obecnie 600 tysięcy euro.



Sergiu HANCA

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

ur. 4 kwietnia 1992 r.

W ekstraklasie
Mecze 54.
Minuty 4442.
Bramki 12.
Asysty 10.
W tym sezonie
Mecze 4.
Minuty 335.
Bramki 1.
Asysty 1.
Wartość rynkowa wg transfermarkt.de 1 mln euro.


Petr SCHWARZ

Fot. Rafał Rusek/PressFocus

ur. 12 listopada 1991 r.

W ekstraklasie
Mecze 38.
Minuty 3241.
Bramki 10.
Asysty 8.
W tym sezonie
Mecze 4.
Minuty 335.
Bramki 2.
Asysty 1.
Wartość rynkowa wg transfermarkt.de 600 tys. euro.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus