Polacy w finale Ligi Narodów
Polscy siatkarze po niezwykle efektownej wygranej ze Słoweńcami w Lidze Narodów w Rimini awansowali do finału.
Trochę obawialiśmy się tego spotkania, wszak w eliminacjach przegraliśmy 1:3. Tym razem jednak rywale musieli uznać wyższość biało-czerwonych. W finale tego prestiżowego turnieju spotkamy się z Brazylią, czyli dojdzie do kolejnej potyczki mistrza z wicemistrzem świata!
Tym razem nie było żadnych zaskoczeń personalnych, bo obie drużyny wyszły w najsilniejszych składach. I od początku rozgorzała twarda walka i w pierwszym secie o wszystkim decydowały końcowe fragmenty. Jedni i drudzy dysponowali silną zagrywką, ale większa moc było po naszej strony.W I secie Michał Kubiak, Wilfredo Leon oraz Paweł Zatorski dobrze przyjmowali, a Fabian Drzyzga umiejętnie rozdzielał piłki. Korzystał jedynie ze skrzydłowych, zaś środkowi byli w cieniu. Słoweńcy prowadzili 19:17, ale nasi siatkarze zdobyli 4 „oczka” z rzędu po 2. blokach Drzyzgi i Piotra Nowakowskiego oraz błędach Słoweńców. I nasi rywale byli mocno poirytowani i popełnili kolejne trzy, które zadecydowały o wygranej. Zwycięski punkt zdobył mocnym atakiem Leon.
W 2. partii biało-czerwoni nieco wcześniej wypracowali sobie przewagę (17:14 i 20:16), ale rywale wcale nie zamierzali rezygnować. Leon nie mógł skończyć akcji, ale godnie go zastąpił Bartosz Kubiak, który w końcówce był zupełnie nieuchwytny dla Słoweńców. A ponadto dobrze prezentował się w polu serwisowym, jak również w bloku. Biało-czerwoni byli niezwykle skoncentrowani i wcale nie zamierzali stosować taryfy ulgowej. Biało-czerwoni prowadzili 20:17 i 24:21, ale twardzi w Słoweńcy nie dawali za wygraną i zdobyli 2 pkt. Jednak po kolejnym serwisie Matija Gaspariniego piłka ugrzęzła w siatce.
Nim doszło do tego spotkania w pierwszym półfinale siatkarze Brazylii wręcz zdemolowali Francję i pewnie awansowali. Brazylijczycy prezentowali się znakomicie i finał zapowiada się wręcz ekscytująco.
Półfinały
Polska – Słowenia 3:0 (25:22, 25:21, 25:23)
POLSKA: Drzyzga (6), Leon (13), Kochanowski (2), Kurek (17), Kubiak (6), Bieniek (5), Zatorski (libero) oraz Nowakowski (7), Kaczmarek, Semeniuk, Śliwka (1). Trener Vital HEYNEN.
SŁOWENIA: Ropret, Urnaut (13), Pajenk (9), T. Stern (12), Ćebulj (10), Kozamernik (3), Kovacić (libero) oraz Możić, Gasparini, Videćnik. Vincić (2). Trener Alberto GIULIANI.
Sędziowali: Dennny Cespedes (Dominikana) i Hernan Casamiquela (Argentyna).
Przebieg meczu
I: 10:9, 13:15, 20:19, 25:22.
II: 9:10, 15:14, 20:16, 25:21.
III: 10:8, 15:13, 29:17, 25:23.
Bohater – Bartosz KUREK.
Brazylia – Francja 3:0 (25:20, 25:18, 25:19)
BRAZYLIA: Bruno (1), Leal (20), Isac (1), Wallace (13), Lucarelli (9), Mauricio Souza (8), Thales (libero) oraz Lucas (5). Trener Carlos SZWANKE.
FRANCJA: Toniutti, K. Tillie (3), Chinenyeze (5), Patry (12), Ngapeth (5), Le Goff (4), Grebennikow (libero) oraz Clevenot (3), Brizard (2), Louati, Boyer (2). Trener Laurent TILLIE.
Sędziowali: Daniele Rapisarda (Włochy) i Wojciech Maroszek (Polska).
Przebieg meczu
I: 10:7, 15:11, 20:19, 25:20.
II: 10:6, 15:10, 20:15, 25:18.
III: 10:9, 15:11, 20:15, 25:19.
Bohater – LEAL.
Podpis pod zdjęcie
Na zdjęciu: Polscy siatkarze mieli powody do radości.
Fot. FIVB