Polonia Bytom. Panowie G. i bramki dwie

W deszczowych warunkach decydującym o zwycięstwie czynnikiem okazało się doświadczenie.


Dla obu drużyn mecz był okazją na przełamanie; miejscowi przystępowali do niego po trzech, a goście po dwóch porażkach. Na przeszkodzie do szerokiego rozwinięcia skrzydeł stanęła ulewa, która towarzyszyła zawodnikom przez pełne 90 minut i nie pozwoliła im zbyt szeroko rozwinąć skrzydeł. Kiedy piłka staje w kałużach, liczy się przede wszystkim spryt i siła, a o grze krótkimi podaniami można zapomnieć.

Wymienione cechy posiadali poloniści, którzy w całym meczu byli po prostu lepsi, ale na pierwszego gola musieli czekać do 41 minuty. Z rzutu rożnego dośrodkował Tomasz Gajda, a do siatki główkował Jakub Góralczyk. Wcześniej pojedynki z Bartoszem Szaferem przegrali Dawid Wolny i Lucjan Zieliński, z kolei po uderzeniach Norberta Radkiewicza i Góralczyka piłka trafiała w poprzeczkę.

– Należy pochwalić zespół, że poradził sobie w tych trudnych warunkach. Napędzaliśmy się prostymi środkami i agresywnością. Mieliśmy dwa dni na wyrzucenie tego, co w poprzednich meczach było słabe. Nadal będziemy nad tym pracować, a wyniki będą budować drużynę, która potrzebuje zwycięstw – skomentował wygraną trener Ryszard Wieczorek.

Druga połowa również toczyła się pod dyktando niebiesko-czerwonych, a wynik ustalił Gajda, ładnie uderzając zza pola karnego. – Polonia odniosła zasłużone zwycięstwo. W deszczowych warunkach przegraliśmy to spotkanie fizycznością, dzięki której rywale stwarzali więcej okazji. To nasza czwarta porażka z rzędu, ale nie mamy zamiaru się załamywać, tylko nadal kroczyć obraną przez siebie ścieżką. Nasza młodzież cierpliwie ogrywa się z tą ligą, a ten mecz był dla niej kolejnym doświadczeniem – skwitował szkoleniowiec beniaminka, Sebastian Górski.

Mateusz Skutnik


Chrobry II Głogów – Polonia Bytom 0:2 (0:1)

0:1 – Góralczyk, 41 min (głową), 0:2 – Gajda, 78 min

CHROBRY II: Szafer – Maćkowiak, Malczuk, Iwanowicz, Wawrzyniak – Jandziak, Matysiak (75. Krawiec), Inoue (59. Jurgo), Bartlewicz (59. Wojciechowski), Cieślicki (59. Jaszczyk) – Jóźwiak (69. Zygmunt). Trener Sebastian GÓRSKI.

POLONIA: Gniełka – Góralczyk, Bedronka, Radkiewicz – Budzik (90. Anklewicz), Konieczny, Gajda, Stefański (69. Lipp) – Żagiel (69. Andrzejczak), Wolny, Zieliński (88. Tkaczuk). Trener Ryszard WIECZOREK.

Sędziował Piotr Idzik (Poznań). Widzów 350.

Żółte kartki: Malczuk, Wawrzyniak, Cieślicki, Szafer – Radkiewicz, Stefański, Andrzejczak, Konieczny.


Na zdjęciu: Tomasz Gajda (przy piłce) najpierw zaliczył asystę, a następnie zdobył bramkę.

Fot. Mateusz Skutnik