Postać kolejki. Popis Bośniaka w Warszawie

Ekipa Kosty Runjaicia rozpoczęła zatem sezon 2019/20 zacnie. Wtedy, 36 lat temu, bramki dla „portowców” w stolicy strzelali Jerzy Stańczak, Marek Włoch i Jarosław Biernat, a zespół wygrał 3:2. Dla pierwszego z wymienionych było to jedyne trafienie w ekstraklasie. Drugiego nie ma wśród nas już od 22 lat. Trzeci również nie doczekał kolejnego triumfu Pogoni w Warszawie. Zmarł w kwietniu tego roku, a przypomnijmy, że po sezonie, w którym szczecinianie odnieśli tamten historyczny sukces, trafił do… Legii.

W niedzielę Pogoń też miała trzech bohaterów. Bramkarza Dante Stipicę, Adama Buksę, który strzelił bramkę i zaliczył asystę, a także Zvonimira Kożulja. Ten ostatni, naszym zdaniem, zasłużył najbardziej na miano piłkarza spotkania. To po jego kapitalnym podaniu Buksa doprowadził do wyrównania. Urodzony w Bośni i Hercegowinie piłkarz, mający też obywatelstwo chorwackie, pod koniec spotkania przy Łazienkowskiej, przesądził o jego losach. Kapitalne trafienie pod poprzeczkę warszawskiej bramki jest bardzo mocnym kandydatem w głosowaniu na gola kolejki.

Dołowania Legii Warszawa ciąg dalszy. Pogoń Szczecin boleśnie wypunktowała „legionistów”

Skąd wziął się w Szczecinie 26-letni dziś ofensywny pomocnik? Rok temu Kożulj trafił do Pogoni z Hajduka Split za 300 tysięcy euro i podpisał z klubem trzyletnią umowę. Od pierwszych spotkań było widać, że drzemie w nim duży potencjał. W 35 ligowych występach strzelił 10 bramek i zaliczył 10 asyst, czym przekonał do siebie wszystkich kibiców szczecińskiej drużyny. Dziś żaden z nich nie wyobraża sobie Pogoni bez Kożulja. To od Bośniaka trener Kosta Runjaić zaczyna ustalanie składu. Na dodatek nie brakuje głosów, że zawodnik bardzo dobrze czuje się na Pomorzu i – przynajmniej na razie – nigdzie się nie wybiera. Choć jeżeli dalej tak będzie grał, to zainteresowani jego pozyskaniem pewnie się znajdą, a Pogoń, być może, zarobi. I to całkiem nieźle, bo obecnie Kożulj jest wyceniany przez transfermarkt.de na 1,25 mln euro.

 

Na zdjęciu: Zvonimir Kożulj poprowadził Pogoń do historycznego triumfu, na który kibice szzcecińscy czekali 36 lat.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem