Prosty błąd. Serbskie szczęście. Perfekcja!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Prosty błąd

Za nami Wielkie Derby
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

122. Wielkie Derby Górnego Śląska dla zabrzan! O wyniku przesądził strzał Lukasa Podolskiego. – Musimy przełknąć gorycz porażki. Jest na pewno żal i rozgoryczenie. Być może ten mecz toczył się ze wskazaniem na Górnika, może gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie przełożyło się to na ich sytuacje. Nie wiem, jak to się stało, że nasza akcja z początku drugiej połowy nie zakończyła się golem. W końcu popełniliśmy prosty błąd w rozegraniu, zachowaliśmy się beztrosko, nieodpowiedzialnie. Straciliśmy bramkę dając Lukasowi Podolskiemu zbyt dużo miejsca. Takie mecze strasznie bolą, są bardzo ważne dla środowiska – powiedział po meczu Jarosław Skrobacz, trener Ruchu. Z kolei Jan Urban, trener Górnika, powiedział po spotkaniu: – Chciałbym, aby Górnik grał zdecydowanie lepiej i do tego będziemy dążyć. Przed nami wiele pracy. Taki mecz to przeżycie i daje duże doświadczenie piłkarzom. Takich derbów nie było od wielu lat. Fajnie, że wygraliśmy, ale musimy być bardziej wymagający. Więcej w „Sporcie”


Serbskie szczęście

Vladan Kovacecić bohaterem
Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus

Po meczu z ŁKS-em zespół Rakowa powinien zrzucić się na premię dla Vladana Kovaczevicia. Beniaminek z Łodzi specjalnie nie leżał częstochowianom, od 2018 roku nie potrafili z nim wygrać. Spotkanie było jednak rywalizacją mistrza Polski, w dodatku grającego u siebie, z beniaminkiem, który w lidze nie zachwyca. Mimo to po ostatnim gwizdku najmocniej pluć w brodę powinien sobie Kazimierz Moskal, a przede wszystkim Kay Tejan, jedna z najjaśniejszych postaci w łódzkich barwach. Po takim meczu aż żal, że ŁKS nie wygrał. Łodzianie prezentowali się przecież zdecydowanie lepiej od gospodarzy. Szczególnie było to widoczne w II połowie. Goście tworzyli sobie co niemiara okazji pod bramką Valdana Kovaczevicia. W pełni zasłużyli na zwycięstwo, ale… serbski bramkarz wielokrotnie prezentował się wybitnie. Pomagał częstochowianom w trudnych chwilach. Więcej w „Sporcie”


Perfekcja

Fot. Antonietta Baldassarre /Insidefoto/SIPA USA/PressFocus

Dziewięć meczów, komplet zwycięstw i tylko cztery stracone sety – to dorobek polskich siatkarzy w mistrzostwach Europy rozgrywanych w czterech krajach z finałami w Rzymie. Niebywała regularność w trakcie całego turnieju oraz perfekcja w finałowym spotkaniu z Włochami doprowadziła biało-czerwonych do kolejnego złota i po czternastu latach znów są najlepsi na Starym Kontynencie. Decydujące spotkanie na długo zapadnie w pamięci fanów sportu, bowiem nasi siatkarzy wręcz zdemolowali mistrzów świata oraz obrońców tytułu gospodarzy, którzy momentami bezradni i nie mieli nic do powiedzenia. To wielka sztuka, by w decydującym spotkaniu zagrać w takim stylu i najlepiej w turnieju. A ekipa trenera Grbicia dokonała tego po raz drugi w tym sezonie. Przypomnijmy, że w lipcu w Gdańsku sięgnęła po złoto Ligi Narodów, wygrywając z USA. Teraz chwila oddechu i przygotowania do turnieju kwalifikacji olimpijskiej w Chinach. Środowisko siatkarskie nie może narzekać na nudę… Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w poniedziałkowym numerze „Sportu”:

  • Piast po raz kolejny w tym sezonie nie wygrał meczu w którym był lepszy. Widowisko przy Okrzei popsuł fatalnie dysponowany sędzia Damian Sylwestrzak
  • Zapowiadany w kategoriach hitu kolejki mecz liderującej po 7 kolejkach Odry Opole z uznawaną za kandydata do awansu Lechią Gdańsk rozczarował wybrednych fanów futbolu
  • Kolejna „święta wojna” za nami. Mecze tej rangi są przez długi czas komentowane i pewnie ten też będzie przypominany. Wiemy, jak ważne jest to zwycięstwo dla nas i dla naszych kibiców – powiedział Artur Derbin, trener Zagłębia Sosnowiec po wygranej z GieKSą
  • Po przerwie na kadrę krakowianie zaliczyli kolejną wpadkę na swoim stadionie. Mecz z głogowianami miał być dla nich początkiem serii zwycięstw, tymczasem atmosfera wokół drużyny znów „zgęstniała”
  • Ofensywny Hutnik. Wynik nie był wysoki, ale krakowianie zaprezentowali przeciwko Stomilowi ofensywne oblicze i zasłużenie wygrali
  • Barcelona zmiażdżyła Betis. Zdobyła 5 bramek, a swój udział przy trafieniach miał Robert Lewandowski
  • Norweg Norweg Jakob Ingebrigtsen czasem 3.43,73 poprawił rekord Europy w biegu na 1 milę i do rekordu świata zabrakło mu 0,6 sek
  • W premierowym spotkaniu drugiej fazy eliminacji MŚ 2024 w futsalu reprezentacja Polski pokazała dwa oblicza. Sęk jednak w tym, że na wynik meczu z Serbią większy wpływ miała bojaźliwa pierwsza odsłona aniżeli dobra i odważna gra po przerwie
  • Nikola Grbić najlepszym trenerem reprezentacji Polski w jej historii? Jako jedyny doprowadził ją do dwóch triumfów w jednym roku

Foto główne: Marcin Bulanda/PressFocus