Przerwana seria GieKSy

Każda, nawet najdłuższa seria ma swój koniec. Nie inaczej było dziś w Katowicach, gdzie idący jak burza GKS podejmował drużynę z Mielca. Miejscowi fani liczyli na szóste z rzędu i piąte tej wiosny zwycięstwo swoich ulubieńców, ale lepsi okazali się goście.

Nie był to najlepszy występ zespołu Jacka Paszulewicza. Ambicji  gry do końca nie można mu było odmówić, ale klarowniejsze sytuacje podbramkowe wypracowali goście i to oni odnieśli zasłużone zwycięstwo. Pierwszego gola zdobył Martin Dobrotka, który wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką Bartłomieja Poczobuta, a wygraną przypieczętował Jakub Arak. Napastnik Stali poradził sobie z trzema rywalami i indywidualną akcję zakończył precyzyjnym uderzeniem z pola karnego.

 

GKS Katowice – Stal Mielec 0:2 (0:0)

0:1 – Dobrotka, 56 min (karny), 0:2 – Arak, 89 min

GKS: Abramowicz – Frańczak, Klemenz, Kamiński, Mączyński – Poczobut – Skrzecz (84. Volasz), Zejdler, Prokić (62. Goncerz), Błąd (72. Mandrysz) – Kędziora. Trener Jacek PASZULEWICZ.

STAL: Majecki – Sadzawicki, Kiercz, Dobrotka (59. Grodzicki), Leandro – Sobczak (35. Banaszewski), Swędrowski, Soljić – Gancarczyk (67. Nowak), Arak, Janota. Trener Zbigniew SMÓŁKA.

Sędziował Zbigniew Myć (Lublin).

Żółte kartki: Mączyński, Kamiński, Klemenz, Poczobut – Nowak.