PŚ w Wiśle. Wysokie lokaty nie dla Polaków

Frustracja. Takim słowem należy określić to, jak czuli się polscy kibice po pierwszym z dwóch wiślańskich konkursów. Przełamanie, którego tak bardzo pragnęliśmy, ostatecznie nie nastąpiło.


A w niedzielę nasi zawodnicy, których w konkursie indywidualnym wystartowało aż jedenastu, od samego początku wyglądali bardzo apatycznie. Pierwsi z Polaków z trudnością przeskakiwali setny metr. Szczególnie nieudane były próby zawodników, na których liczyliśmy. Czyli Jakuba Wolnego i Andrzeja Stękały, który finalnie został sklasyfikowany na ostatnim miejscu, bo Domen Prevc nie zadbał o stosowny kombinezon i został zdyskwalifikowany. Nie można mieć pretensji do Jana Habdasa, który debiutował w Pucharze Świata. Ale do zawodnika pokroju Dawida Kubackiego już jak najbardziej. Czwarty raz z rzędu mistrz świata z 2019 roku nie zakwalifikował się do serii finałowej konkursu indywidualnego! Nie dość, że zepsuł nam podium w drużynie, to wczoraj, w jedynym swym punktowanym skoku, uzyskał zaledwie 113 metrów.

Sumarycznie z jedenastu „biało-czerwonych” w pierwszej serii, do finału dostało się zaledwie trzech. W tym dwóch – czyli Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł – na bardzo odległych miejscach. Kamil Stoch plasował się w pierwszej dziesiątce, ale jego drugi, słabszy skok, spowodował, że ostatecznie ukończył zawody na 11. pozycji. Był najlepszym z naszych, ale zbyt wiele dobrego o jego popisach we wczorajszym konkursie powiedzieć nie możemy. Walka o czołowe lokaty odbyła się bez udziału naszych zawodników. A zdominowali ją skoczkowie z Austrii.

Po pierwszej serii prowadził Jan Hoerl przed Stefanem Kraftem. Inni jednak nie odpuszczali. Wysoką formę z dnia poprzedniego potwierdzili Niemcy. Dobrze skakali również Słoweńcy i Norweg Marius Lindvik. Przed finałową kolejką nic nie było oczywiste. Wspomniany Lindvik zaatakował i objął prowadzenie po skoku na 124 metr. Nie zdołał go wyprzedzić Stefan Krat i na górze pozostał już tylko Hoerl. I wytrzymał presję.

Do niedzieli skoczek z Bischofshofen miał na swoim koncie zaledwie jedno podium zawodów Pucharu Świata, na którym stanął przed dwoma laty w Engelbergu. Od wczoraj Wisła będzie mu się kojarzyć znakomicie. 128 metrów musiało oznaczać zwycięstwo, z solidną, bo przeszło 6-punktową przewagą nad Lindvikiem.

Śmiało można stwierdzić, że skocznia w Malince zyskała nowego bohatera. Hoerl wygrał piątkowe kwalifikacje, w sobotę stanął na najwyższym stopniu podium wraz z kolegami z drużyny, a w niedzielę wygrał zawody indywidualne. Nie od dziś wiadomo, że 23-letni zawodnik ma spory potencjał i jest jednym ze „złotych dzieci” austriackiego systemu szkolenia skoczków narciarskich. Do weekendu w Wiśle nie szło mu jednak najlepiej. W tym sezonie najlepsze miejsce przed konkursami w Polsce zajął w Ruce. Był wówczas… siedemnasty.


Wisła, HS – 134, sobota, konkurs drużynowy

1. Austria (Manuel Fettner, Jan Hoerl, Daniel Huber, Stefan Kraft) 843, 2. Niemcy (Pius Paschke, Stephan Leyhe, Markus Eisenbichler, Karl Geiger) 842,7. 3. Słowenia (Cene Prevc, Peter Prevc, Timi Zajc, Anze Lanisek) 834.4, 4. Polska (Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki, Kamil Stoch) 792.9, 5. Japonia 787.3, 6. Norwegia 767.2, 7. Rosja 746.4, 8. Szwajcaria 602.2.


Wisła, HS – 134, niedziela, konkurs indywidualny

1. Jan Hoerl (Austria) 261.9 (121+128), 2. Mariusz Lindvik (Norwegia) 255.2 (122+124), 3. Stefan Kraft (Austria) 253.6 (120+123), 4. Karl Geiger (Niemcy) 251.3 (117+123), 5. Markus Eisenbichler (Niemcy) 246.3 (120,5+119,5), 6. Cene Prevc (Słowenia) 241.6 (121+116,5), 7. Pius Paschke (Niemcy) 241.2 (119+120,5), 8. Lovro Kos (Słowenia) 240.3 (119+128), 9. Killian Peier (Szwajcaria) 240 (118+129), 10. Robert Johansson (Norwegia) 238.8 (116,5+128,5), 11. Kamil Stoch 236.5 (117+116,5), 25. Piotr Żyła 218.3 (115+116), 26. Aleksander Zniszczoł 217.8 (116,5+115,5), 32. Dawid Kubacki 103.6 (113), 40. Paweł Wąsek 96.3 (107), 41. Tomasz Pilch 95.8 (106,5), 43. Stefan Hula 88 (104), 45. Jakub Wolny 83.8 (104,5), 46. Jan Habdas 82.3 (100), 47. Klemens Murańka 82.1 (101,5), 49. Andrzej Stękała 74.7 (100,5).

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata
1. Geiger 355, 2. Anże Laniszek (Słowenia) 272, 3. Eisenbichler 237, 4. Kraft 206, 5. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 180, 6. C. Prevc 173, 7. Lindvik 162, 8. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 160, 9. Peier 148, 10. Hoerl 131, 12. Stoch 101, 28. Żyła 33, 36. Kubacki 20, 43. Wolny 8, 46. Zniszczoł 5, 47. Stękała 1.


Klasyfikacja Pucharu Narodów
1. Niemcy 1210, 2. Austria 979, 3. Słowenia 972. 4. Norwegia 686, 5. Japonia 663, 6. Polska 418, 7. Szwajcaria 240, 8. Rosja 194.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus