Raków Częstochowa. Zmiany są konieczne

Raków Częstochowa przed meczem z Rubinem Kazań dokonał roszad w kadrze. Zmiany nastąpiły także w sztabie szkoleniowym, a przy Limanowskiego w październiku pojawi się nowy dyrektor sportowy.


Zmiany kadrowe przed dwumeczem w Lidze Konferencji Europy wynikają głównie z urazów, jakie w ostatnim czasie pojawiły się w zespole. Z drużyny wykreślono Bena Ledermana, co nie jest zaskoczeniem z racji poważnej kontuzji pomocnika. W kadrze nie pojawił się również Igor Sapała, który od kilku tygodni zmagał się z problemami zdrowotnymi, a wczoraj przeszedł zabieg chirurgiczny w kontuzjowanej stopie.

25-letni pomocnik będzie mógł wznowić treningi za cztery tygodnie. Jedynie wykreślenie Macieja Wilusza z zespołu zgłoszonego na puchary jest związane z formą zawodnika, jak również jego niepewną przyszłością przy Limanowskiego.

Dostaną szansę?

Ich miejsce zajęli Dominik Wydra, Alexandre Guedes i Jordan Courtney-Perkins. Wszyscy otrzymali w niedzielę szansę na to, aby pokazać się trenerowi i dać impuls, że są już gotowi, by zmierzyć się ze zdecydowanie trudniejszym rywalem niż Jagiellonia. Po spotkaniu w Białymstoku nie można jednak spodziewać się, że któryś z nich w czwartek wybiegnie na murawę. Wydra i Courtney-Perkins w defensywie byli niepewni. Dodatkowo obaj popełniali zbyt wiele błędów, a niektóre z nich skończyły się bramkami dla rywali. Jeżeli tylko zdrowi będą Andrzej Niewulis i Milan Rundić, to prędzej znajdą miejsce wśród rezerwowych niż na murawie.

Wydra może mieć jednak pewne nadzieje na występ. W środkowej strefie boiska Raków ma niewielu zawodników na tyle dobrych, by rywalizować z Rubinem. W spotkaniu z Suduvą w środku musiał zagrać Ivan Lopez, co pokazuje problemy częstochowian na tej pozycji. Dla Wydry wejście wyżej może być lepszym rozwiązaniem niż gra w defensywie. Kwestia Guedesa jest inna od pozostałych. Napastnik ma za sobą dwa występy w tym sezonie i asystę na koncie, którą zaliczył w meczu z Piastem.

Rywalizacja w ataku jest jednak zdecydowanie bardziej wymagająca niż na innych pozycjach. Przede wszystkim w linii ataku wszyscy są zdrowi. Trener Marek Papszun ma więc do dyspozycji czterech napastników. Guedes w spotkaniu z Piastem prezentowała się solidnie, jednak jego występ skończył się po 20 minutach z powodów taktycznych.

W meczu z Jagiellonią nie miał nawet zbyt wielu możliwości, by pokazać się z dobrej strony. W przypadku, gdyby Papszun w czwartek postawił na duet napastników, to wielce prawdopodobne, że obok Sebastiana Musiolika pojawiłby się Portugalczyk.

Nowy asystent i dyrektor

Zmiany zaszły nie tylko w kadrze na mecze w europejskich pucharach. Z klubem tydzień temu pożegnał się Łukasz Becella. W Rakowie nie popracował długo. Przy Limanowskiego pracował 1,5 miesiąca, teraz jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Szybko jednak znalazł zatrudnienie w Zagłębiu Lubin, gdzie będzie pracował z Dariuszem Żurawiem. Możliwe, że z tego powodu tak szybko rozstał się z Rakowem.

W jego miejsce zatrudniono Łukasza Włodarka, który w ostatnim czasie pracował w GKS-ie Jastrzębie, gdzie był asystentem Jarosława Skrobacza i Pawła Ściebury, a od kwietnia do czerwca tego roku sam prowadził pierwszoligowca. W klubie od października pojawi się także nowy dyrektor sportowy. O tym, że Paweł Tomczyk pożegna się z Rakowem mówiło się od kilku tygodni.

W poniedziałek klub oficjalnie potwierdził, że wraz z końcem sierpnia współpraca zostanie zakończona. W jego miejsce zatrudniono Roberta Grafa. W ostatnich miesiącach pracował w Warcie Poznań. Przy Limanowskiego pojawi się w październiku i wtedy też zacznie przygotowywać zimowe okienko transferowe Rakowa.


Na zdjęciu: Alexandre Guedes znalazł się w kadrze na mecze z Rubinem Kazań. Portugalczyk ma szansę, na występ w czwartek.

Fot. Michał Kość/PressFocus