Reprezentanci z Górnika zostali w domu

To trójka pomocników – Damian Kądzior, Szymon Żurkowski oraz Maciej Ambrosiewicz. Ten pierwszy miał być we Wrocławiu i przygotowywać się do piątkowego starcia z Nigerią. Niestety, uraz mięśnia w jednym ze starć zażartego meczu z Koroną w Kielcach w sobotę sprawił, że po badaniach USG przeprowadzonych na zgrupowaniu kadry udał się do domu. Debiut w reprezentacji będzie musiał odłożyć na później… Podobnie zresztą, jak niemiłosiernie faulowany w pierwszych tegorocznych spotkaniach Szymon Żurkowski.

Urazy młodzieżowców

O 20-letnim pomocniku Górnika mówiło się, że dostanie szansę od selekcjonera Adama Nawałki w marcowych meczach z Nigerią oraz Koreą Południową. Ostatecznie dostał powołanie do kadry U-21, która walczy o punkty w eliminacjach do młodzieżowych mistrzostw Europy z Litwą w Lublinie. Choć trener Czesław Michniewicz mocno naciskał na przyjazd kapitana młodzieżowego zespołu, to o wyjeździe na zgrupowanie nie mogło być mowy. „Żurek”, z powodu urazu stawu barkowego, nie zagrał już w dwóch kolejnych ligowych grach Górnika z Zagłębiem Lubin i Koroną.

Kontuzja wyeliminowała też z gry Macieja Ambrosiewicza. 19-latek nabawił się urazu prawego stawu skokowego na początku marca, w sparingu rezerw zabrzan z Szombierkami Bytom. Pierwsze prognozy były bardzo niekorzystne. Wydawało się, że nastolatek będzie pauzował przez kilka tygodni. Na szczęście, jak się okazuje, nie jest tak źle.

Każde powołanie, to wyróżnienie

– Wydawało się, że moja przerwa potrwa dłużej, ale dzięki pomocy naszych fizjoterapeutów, którym dziękuję, jest już naprawdę dużo lepiej. We wtorek trenowałem jeszcze może nie na sto procent, ale jest już dużo lepiej – podkreśla „Ambro”.

Młodego zawodnika pytamy, kiedy wróci do gry? – Nie ma co obiecywać i czegoś deklarować. Tutaj zdecydują szkoleniowcy i sztab medyczny. Wiadomo, jakiś czas zajmie jeszcze dojście do normalnej dyspozycji – mówi piłkarz.

Ambrosiewicz nie może odżałować, że nie udało mu się pojechać na kadrę do lat 20 czy na młodzieżową, bo też był, jak się okazuje taki temat. – Wiadomo, każde powołanie, to wyróżnienie. Na początku miałem jechać na kadrę U-20. Potem, wobec urazy Szymona, pojawił się temat wyjazdu na kadrę do lat 21. Ostatecznie zostałem w domu. Szkoda, bo była okazja zagrać z silnym rywalem. Jak słyszę, na mecz z Anglią w Bielsku sprzedano już ponad 10 tysięcy biletów – mówi zawodnik Górnika, który razem z Kądziorem czy Żurkowskim dochodzi do siebie.

Na kontuzje nic się nie poradzi

– Każdy chciałby być na zgrupowaniu reprezentacji i zagrać w kadrze. To dotyczy mnie, a także Szymona czy Damiana. Niestety, tak to czasami jest, że przytrafiają się kontuzje. Akurat w naszym wypadku mamy do czynienia z faktycznymi urazami boiskowymi. Szymon został przecież poobijany w meczu ze Śląskiem, Damian doznał kontuzji ostatnio w Kielcach, a ja też nabawiłem się urazu podczas meczu. Nie jest tak, że nasza absencja wynika ze złego przygotowania – zaznacza Ambrosiewicz.

W tej sytuacji na zgrupowaniach kadry z Górnika przebywają, Rafał Kurzawa – pierwsza reprezentacja, a także Tomasz Loska, Mateusz Wieteska, Paweł Bochniewicz i Marcin Urynowicz – młodzieżówka.