Raków Częstochowa. Łatwo nie będzie

Raków poznał potencjalnych rywali w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy.


Częstochowianie rozpoczną walkę o europejskie puchary 21 lipca. Drugi mecz odbędzie się tydzień później, 28. Podopieczni Marka Papszuna startują w eliminacjach od drugiej rundy. Jej losowanie obędzie się 15 czerwca, jednak wiele wskazuje na to, że łatwo nie będzie.

Raków w eliminacjach nie będzie rozstawiony, stąd zestaw rywali jest wymagający. Częstochowianie w najgorszym przypadku mogą trafić na choćby FC Basel, Slavie i Spartę Praga, AZ Alkmar, FSCB (dawna Steaua Bukareszt) czy Istambuł Basaksehir. Wówczas o awans nie będzie łatwo.

Patrząc z drugiej strony, prawie połowa zespołów jest w zasięgu Rakowa. Może także dojść do powtórki z rozrywki. Wśród drużyn, z jakimi mogą się zmierzyć znalazła się ponownie Suduva Mariampol. W poprzednim sezonie częstochowianie wygrali dwumecz właśnie z litewskim zespołem. Gdyby doszło do ponownej konfrontacji, to zapewne niezbyt przychylnie patrzyłby na nią Ben Lederman. Pomocnik Rakowa właśnie na Litwie doznał poważnego urazu, który wykluczył go z gry na kilka miesięcy.

Częstochowianie mają jednak jeszcze kilka tygodni do losowania. Rywala poznają już podczas okresu przygotowawczego. Stąd będą mieli czas, aby rozpracować przeciwnika, niezależnie od tego, kogo przydzieli im los. Doświadczenie z ubiegłego sezonu oraz niecały miesiąc na przygotowania powinien wystarczyć, choć trzeba pamiętać, że część zawodników prawdopodobnie nie rozpocznie okresu od razu.

Część piłkarzy Rakowa udała się na zasłużony urlop. Jednak aż 12 zawodników udało się na zgrupowanie reprezentacji, z czego siedmiu ma szanse zagrać w barwach kadry seniorskiej. Pod tym względem częstochowianie są liderem w ekstraklasie. Patrząc z jednej strony, to duże wyróżnienie podkreślające obecne miejsce Rakowa. Druga jest mniej pozytywna. Piłkarze Rakowa w najlepszym i najbezpieczniejszym dla klubu przypadku wrócą do Częstochowy bez kontuzji i po krótkim wypoczynku będą gotowi do rywalizacji w lidze i europejskich pucharach.

W innym kilku zawodników może nie być gotowych na inaugurację sezonu, co na pewno nie będzie dobrą informacją dla sztabu szkoleniowego. Szczególnie że w gronie powołanych znaleźli się obaj bramkarze – Vladan Kovaczević i Kacper Trelowski, Tomasz Petraszek, Patryk Kun czy Vladislavs Gutkovskis. Brak choćby jednego z wymienionych może być sporym utrudnieniem. Szczególnie tyczy się to Kuna, który tak naprawdę nie ma rywalizacji na swojej pozycji.


Na zdjęciu: Drogi Rakowa i Suduvy Mariampol znów mogą się przeciąć.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus