Doświadczenie w cenie

„Niebiescy” rozpoczną sezon w Lubinie. Dla kilku zawodników będzie to jeden z pierwszych kontaktów z ligową piłką na najwyższym poziomie. Jednym z nich jest Daniel Szczepan.


Wielu zadebiutuje

Chorzowianie latem pozyskali dziesięciu piłkarzy. Jednym z elementów, na który zwracali uwagę przedstawiciele beniaminka w trakcie transferowych zmian, było ligowe doświadczenie. Po awansie był to jeden z czynników, na którego brak chorzowianie mogli delikatnie narzekać. Nawet kapitan „Niebieskich”, 37-letni Tomasz Foszmańczyk, do tej pory rozegrał zaledwie 41 meczów w ekstraklasie. Miało to miejsce już blisko dziesięć lat temu, w czasach gry w Kielcach i Niecieczy. Pozostali liderzy Ruchu dorobek mają jeszcze skromniejszy. Ważne postacie w zespole, jak Jakub Bielecki, Konrad Kasolik, Remigiusz Szywacz, Jan Sedlak, Tomasz Swędrowski, Tomasz Wójtowicz czy Patryk Sikora dopiero teraz staną przed szansą debiutu w PKO BP Ekstraklasie.

W pewien sposób problem, z jakim „Niebiescy” mogą się mierzyć już w najbliższych tygodniach, pokazała sytuacja, do jakiej doszło podczas przedostatniego sparingu z ligowym rywalem, Piastem Gliwice. Chorzowianie to spotkanie przegrali 0:1. W pierwszym składzie większość stanowili zawodnicy dopiero się ogrywający. – W pierwszą połowę weszliśmy bardzo bojaźliwie. To był zespół wystraszony. Przez to pozwalaliśmy rywalowi się nakręcać – mówił po tym spotkaniu przed kamerami Ruch TV trener chorzowian Jarosław Skrobacz. On również na ekstraklasowym poziomie będzie trenerskim debiutantem. Do tej pory prowadził jedynie drużyny pierwszoligowe.


Czytaj więcej o ekstraklasie


Dzisiaj Ruch pod względem liczby zawodników ogranych w ekstraklasie jest w ogonie całej ligowej stawki, ale taka sytuacja nie może dziwić. Od lat beniaminkowie w tej klasyfikacji odstają. Po letnich zmianach w drużynie jest lepiej; chorzowianie górują nad Puszczą i ŁKS-em. Wrócił do Chorzowa Filip Starzyński, który właśnie przy Cichej debiutował w ekstraklasie. Miało to miejsce już ponad dziesięć lat temu.

Od tego czasu popularny „Figo” dorobił się pokaźnego dorobku na naszych boiskach: 321 meczów i 73 gole. – Na pewno będę starał się pomóc drużynie. Wiem, jaka odpowiedzialność spoczywa na liderach, ale ja czuję się dobrze w Chorzowie, zawsze tu z miłą chęcią wracałem, więc wierzę, że wspólnie podołamy zadaniu – mówi Starzyński, który pod względem dorobku ekstraklasowego w drużynie Ruchu ustępuje jedynie Maciejowi Sadlokowi.

Szczepan może zdobyć pierwszego gola w ekstraklasie

Podobny kierunek, co Starzyński, obrał także Mateusz Bartolewski, który wcześniej rozstał się z Ruchem, gdy ten grał w trzeciej lidze. „Niebiescy” zdążyli awansować do elity, natomiast sam Bartolewski rozegrał blisko 50 meczów w ekstraklasie w barwach Zagłębia. Podobny staż w elicie ma Wiktor Długosz. 23-letni pomocnik z Kielc debiutował w ekstraklasie w sezonie 2017/18. W ostatnich dwóch latach przebijał się w zespole aktualnego mistrza Polski, Rakowie Częstochowa.

Na doświadczenie chorzowianie postawili także w bramce, ale Michał Buchalik, przynajmniej na starcie sezonu, zapewne będzie zmiennikiem Jakuba Bieleckiego. Podobnie będzie także w pierwszej linii. Co prawda sprowadzony w ostatnich tygodniach 24-letni Dominik Steczyk ma już na koncie doświadczenie i bramki zdobywane w barwach Piasta Gliwice i Stali Mielec. Trudno jednak sobie wyobrazić, by w wyjściowym składzie zastąpił jednego z pewniaków w talii trenera Jarosław Skrobacza. To napastnik Daniel Szczepan. 28-latek ma za sobą przygodę w barwach Śląska Wrocław, ale cały czas czeka na pierwsze ekstraklasowe trafienie. Jeżeli nie wydarzy się nic nadspodziewanego to Szczepan pierwszą okazję powinien mieć w meczu wyjazdowym z Zagłębiem Lubin.

Tadeusz Danisz


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.