Siatkarze „GieKSy” odzyskali wigor!

Siatkarze GKS-u Katowice w środę przegrali w meczu awansem z zespołem z Radomia. To był bezbarwny występ i nic nie wskazywało, że w kolejnym występie w Lublinie się zmienia swoje oblicze. A tymczasem wszystkich zaskoczyli i odnieśli niezwykle cenne zwycięstwie po tie-breaku 3:2. „GieKSa” znów pokazała swój charakter i gratulacje się należą zarówno zawodnikom, jak i sztabowi szkoleniowemu.


Działacze GKS-u Katowice stanęli na wysokości zadania i problemy personalne dość szybko rozwiązali. Jakuba Lewandowskiego, najprawdopodobniej, czeka dłuższa przerw, bo ma problem z więzadłami w kolanie. W tej sytuacji porozumieli się ze Skrą Bełchatów i wypożyczyli do końca sezonu 23-letniego Sebastiana Adamczyka (208 cm). W czwartek wieczorem pojawił się w Katowicach i z zespołem przeprowadził jeden treningi. Natomiast w meczu w Lublinie pojawił się w podstawowym składzie i radził sobie więcej niż przyzwoicie.

Z kolei zespół z Lublina ma problemy z atakującymi, bowiem Marcin Malinowski i Szymon Romać doznali kontuzji. Mecz z GKS-em rozpoczął Nicolas Szerszeń, nominalny przyjmujący, spisując się więcej niż dobrze. Jednak w 3. secie gdy gospodarze mieli poważne problemy na boisku pojawił się Rafał Faryna, który do Lublina przybył z Radomia.

Pierwsze 2 sety nie zapowiadały szczęśliwego końca, bowiem przyjezdni przegrali, choc gra była wyrównana. W 2. odsłonie miejsce Gonzalo Quirogi zajął Tomas Rousseaux i gra nabrała rumieńców. Georgi Seganow wykorzystywał walory wszystkich skrzydłowych i nie stronił grą ze skrzydłowymi. Katowiczanie doprowadzili do 5. seta, a w nim mieli początek poniżej oczekiwań. Doprowadzili do remisu 5:5, a potem gra była niezwykle wyrównana. Jednak końcowe fragmenty należały do katowiczan, którzy zdobyli 2. niezwykle cenne zwycięstwo.


LUK Lublin – GKS Katowice 2:3 (25:20, 27:25, 16:25, 21:25, 12:15)

LUBLIN: Komenda, Wachnik, Nowakowski, Szerszeń, Włodarczyk, Stajer, Watten (libero) oraz Jendryk, Jóźwik, Faryna. Trener Dariusz DASZKIEWICZ.

KATOWICE: Saganow, Szymański, Kania, Jarosz, Quiroga, Adamczyk, Mariański (libero) oraz Rousseaux, Milczarek. Trener Grzegorz SŁABY.

Sędziowali: Wojciech Głód (Radom) i Magdalena Niewiarowska (Ludwinowo Zegrz.). Widzów 1800.

Przebieg meczu

  • I: 9:10, 15:13, 20:18, 25:20.
  • II: 9:10, 15:14, 19:20, 27:25.
  • III: 7:10, 10:15, 13:20, 16:25.
  • IV: 6:10, 10:15, 15:20, 21:25.
  • V: 5:3, 9:10, 12:15.

Bohater – Jakub SZYMAŃSKI.


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus