Siatkówka. Zabrakło przywódcy

Przegraliśmy, bo zagraliśmy słabiej, a Jastrzębski Węgiel bardzo dobrze – podsumował starcie z mistrzem Polski Patryk Niemiec, środkowy „Jurajskich rycerzy”.


Zawiercianie od starcia z ekipą z Jastrzębia-Zdroju rozpoczęli serię trudnych meczów z czołówką. W następnych kolejkach czekają na nich: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Projekt Warszawa, PGE Skra Bełchatów i Asseco Resovia.

Pierwsze wyzwanie nie wypadło dla podopiecznych trenera Igora Kolakovicia okazale. Przegrali wysoko, choć zaczęli wręcz rewelacyjnie. W pierwszym secie rozbili mistrzów Polski, górując nad nim w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. W kolejnych role się odwróciły i to jastrzębianie zdecydowanie dominowali.

– Goście od drugiego seta zaczęli odważniej serwować. My z kolei zaczęliśmy słabiej przyjmować. Rywale grali też bardzo bezpiecznie w ataku. Nie popełniali błędów. To przeważyło na ich korzyść. Mało było naszych bloków, a rywale mieli dużo wybloków i asekuracji – ocenił Patryk Niemiec, środkowy Aluronu CMC Warty.

Wpływ na słabszą od spodziewanej postawę zawiercian miała z pewnością nieobecność Urosa Kovacevicia. U Serba tuż przed meczem pojawiły się objawy infekcji i sztab medyczny postanowił profilaktycznie odesłać go do domu. Jego brak był bardzo odczuwalny. To nie tylko świetny gracz, trzymający przyjęcie i atak, ale także przywódca drużyny. Walczak, który w trudnych momentach potrafi poderwać kolegów do walki i wziąć ciężar gry na siebie. Takiego zawodnika w sobotnim spotkaniu zabrakło. Widoczne to było zwłaszcza w końcówce trzeciej partii i w czwartej. Zawiercianie prowadzili 16:14 i utknęli. Stracili 7 punktów z rzędu i szansę na wygranie seta, W czwartym natomiast, po słabym początku stracili ochotę do walki, a na parkiecie nie było nikogo, kto przezwyciężyłby niemoc.

Zawiercianie do kolejnego meczu z ekipą z Kędzierzyna-Koźla mają dwa tygodnie. Ten czas bardzo im się przyda na spokojny trening, z czym ostatnio mieli problem.

– Korzyści z tej dwutygodniowej przerwy są takie, że wracają nasi dwaj rozgrywający. Taki długi okres przerwy pomoże nam się wdrożyć do intensywnych treningów, intensywnego grania i wrócić do dobrej dyspozycji – podkreślił Niemiec.


Na zdjęciu: Zawiercianie nie radzili sobie z atakami Jastrzębskiego Węgla.
Fot. Marcin Bulanda/pressfocus