Śląsk Wrocław. „Końska” dawka

Trenerzy Śląska nie oszczędzają swoich zawodników, którzy na razie trenują trzy razy dziennie.


Piłkarze Śląska Wrocław do Antalyi dotarli w sobotę w godzinach wieczornych. Po kolacji podopieczni trenera Jacka Magiery mieli okazję do regeneracji po podróży. Następnego dnia nie było już „ziewania”, niedziela upłynęła zawodnikom Śląska nadzwyczaj pracowicie.

Śniadanie spożyli o godzinie 8.00, a dwie godziny później rozpoczął się pierwszy tego dnia trening. Boisko, na którym trenują zielono-biało-czerwoni, znajduje się 15 minut drogi od hotelu „Royal Seginus”, tym samym, w którym wrocławianie mieszkali podczas ubiegłorocznego zgrupowania i który teraz też jest bazą wypadową drużyny ze stolicy Dolnego Śląska. Niedzielne, poranne zajęcia zaczęły się punktualnie o 10.30. – Wraz z obozem rozpoczęliśmy tak naprawdę czwarty tydzień przygotowań – stwierdził trener przygotowania motorycznego w Śląsku, Michał Polczyk.

– Zawodnicy od 28 grudnia pracowali w treningu – najpierw indywidualnym, ale prowadzonym pod naszą kontrolą, z nadajnikami tętna, mierzącymi dystans, parametry mechaniczne. Za nami również tydzień wspólnej pracy we Wrocławiu. Po jednym dniu wolnego, przeznaczonego na podróż, weszliśmy od razu w standardowe, piłkarskie obciążenia.

Podczas obu treningów na murawie piłkarze pracowali głównie nad różnymi fazami gry w ofensywie, między innymi z wykorzystaniem tzw. form średnich i dużych, czyli ćwiczeń i gierek 6 na 6 oraz 11 na 11. Zajęcia były intensywne, ale w zdecydowanej większości przeprowadzane z piłkami, nastawione na współpracę na poziomie grupowym i zespołowym. Po stricte piłkarskich treningach na część zawodników Śląska czekała jeszcze praca w siłowni pod okiem trenerów przygotowania motorycznego – Michała Polczyka i Przemysława Parusa. Dzień zakończył miły akcent. Podczas kolacji koledzy odśpiewali „Sto lat” obchodzącemu akurat 21. urodziny Olivierowi Wypartowi i wręczyli mu tort.

W poniedziałek był replay (dwa treningi na boisku i jeden w siłowni). W środę drużynę Jacka Magiery czeka pierwsza gra kontrolna podczas pobytu na zgrupowaniu w Turcji. W środę wrocławianie zmierzą się z austriackim TSV Hartberg.

Priorytetem Śląska w zimowym okienku transferowym jest pozyskanie środkowego obrońcy, najlepiej lewonożnego. Jednakże według nieoficjalnych „przecieków” szkoleniowiec Śląska Jacek Magiera jest również poważnie zainteresowany bocznym obrońcą Lechii Gdańsk, Mateuszem Żukowskim. Kontrakt 20-letniego wychowanka Pogoni Lębork z klubem z Trójmiasta obowiązuje tylko do końca bieżącego sezonu.

Obrońcą biało-zielonych poważnie jest ponoć zainteresowana Legia Warszawa. Piłkarz był skłonny zostać w Lechii, ale jego agenci zażądali pięciokrotnej podwyżki wynagrodzenia! Żukowski więc w poniedziałek rozpoczął przygotowania do rundy z… rezerwami gdańszczan, mając do towarzystwa Omrana Haydary’ego i Miłosza Szczepańskiego.

W rundzie jesiennej Żukowski rozegrał 18 meczów w ekstraklasie, w których strzelił dwa gole – z Cracovią (3:0) i Radomiakiem (2:2). Trener Lechii Tomasz Kaczmarek nie zabrał go na zgrupowanie do Turcji, w jego miejsce klub z Trójmiasta sprowadził byłego obrońcę Pogoni Szczecin, niespełna 28-letniego Davida Steca, który w 2015 roku zrezygnował z polskiego obywatelstwa i przyjął austriackie.


Na zdjęciu: Piłkarze Śląska podczas zgrupowania w Turcji od razu są „brani do galopu”.

Fot. slaskwroclaw.pl