Smutne pożegnanie

Bielszczanie w ostatnim meczu w elicie nie zdołali ugrać nawet seta w starciu ze Ślepskiem Malow Suwałki. Była to już ich 27. porażka w 30. meczu.


Gracze BBTS w dwóch pierwszych setach byli jedynie tłem dla ambitnych suwalczan. Mieli ogromne problemy z dokładnością przyjęcia zagrywki, mylili się w ofensywie, nie potrafili też zatrzymać ataków Pawła Halaby i Bartosza Filipiaka na skrzydłach oraz Andreasa Takvama na środku siatki.

Przebudzili się dopiero w trzeciej odsłonie. Przede wszystkim wzmocnili zagrywkę. Lepiej także zaczęli sobie radzić w bloku. Wygrywali nawet 9:5. W połowie seta role się jednak odwróciły. Przy stanie 15:12 dla gospodarzy na zagrywkę poszedł Paweł Halaba. Serwował znakomicie. Przy jego wielkim udziale Ślepsk Malow zdobył pięć kolejnych punktów. Goście nie wypuścili szansy z rąk. Prowadzenia nie oddali do końca, choć bez nerwów się nie obyło. Bielszczanie obronili dwie piłki meczowe. Przy stanie 23:24 w polu serwisowym pomylił się jednak Radosław Gil i było po meczu.

BBTS Bielsko-Biała – Ślepsk Malow Suwałki 0:3 (12:25, 18:25, 23:25)

BIELSKO-BIAŁA: Gil (1), Puczkowski (2), Siek (10), Sinoski (8), Cupković (2), Hunek (6), Teklak (libero) oraz Darlaczi (4). Trener Sergiej KAPELUS.

SUWAŁKI: Sanchez, Kujundzić (8), Sapiński (6), Filipiak (8), Halaba (13), Takvam (9), Czunkiewicz (libero) oraz Magnuszewski. Trener Dominik KWAPISIEWICZ.

Sędziowali: Grzegorz Janusz (Jasło) i Maciej Kolendowski (Kraków). Widzów 340.

Przebieg meczu

I: 8:10, 9:15, 11:20, 12:25.

II: 6:10, 10:15, 12:20, 18:25.

III: 10:6, 15:12, 18:20, 23:25.

Bohater – Mateusz CZUNKIEWICZ.


Fot. facebook.com/bbtsbielsko