Ambitny kapitan

Szymon Matuszek rozgląda się za nowym klubem. Gdzie zagra w nowym sezonie?


Prawie dokładnie rok temu doświadczony Szymon Matuszek, który w ekstraklasie debiutował 15 lat temu, w sierpniu 2008 w barwach Jagiellonii Białystok, kiedy w meczu z Lechem zmienił na boisku w końcówce Jacka Falkowskiego, miał propozycję przenosin do Wisły Kraków.

Jest w formie

„Biała gwiazda” dopiero co pożegnała się z najwyższą klasą rozgrywkową i szukała graczy z charakterem, takich jak Matuszek, którzy pomogliby w szybkim powrocie na salony. 34-letni zawodnik zastanawiał się nad przyszłością. Jednak po wywalczeniu akurat co awansu z Miedzią do ekstraklasy zdecydował się na pozostanie z rodziną w Legnicy. Tam z powodzeniem grał od połowy 2020 roku, po przejściu z Górnika Zabrze.

Poprzedni sezon zakończył z 14 ekstraklasowymi występami na koncie i jednym golem, zdobytym w listopadowym meczu w Zabrzu. Wiosną był rezerwowym. W Miedzi bez powodzenia postawiono na zagraniczny zaciąg i nie był graczem pierwszego wyboru dla trenera Grzegorza Mokrego i jego sztabu.

Co dalej z przyszłością pochodzącego z Jastrzębia-Zdroju zawodnika? Do końca swojego kontraktu z Miedzią trenował w legnickim klubie. Tak było do końca czerwca. Przeszedł tam badania szybkościowe i wydolnościowe i jak się okazało, należały one do najlepszych!

Budzi zainteresowanie

– Czuję się w dobrej dyspozycji. Przede mną, tak liczę, jeszcze kilka lat grania. Gdzie będę grał w nowych rozgrywkach? Zobaczymy, wszystko powinno się wyjaśnić w najbliższym czasie – mówi nam doświadczony defensywny pomocnik, który z powodzeniem może też grać na innych pozycjach. W Zabrzu zdarzało się przecież, że występował też na środku defensywy.

Zainteresowanie Matuszkiem wykazywał Motor Lublin, który po wygranych barażach wreszcie znalazł się w I lidze, a dalej ma ambitne plany parcia do przodu. O zawodnika pytają też inni. Na razie jednak sam zawodnik jest u siebie w domu w Katowicach i trenuje indywidualnie, żeby być w dobrej dyspozycji, kiedy dołączy do nowego pracodawcy. Kto nim będzie? – Priorytetem byłoby dla mnie pozostanie w regionie, ale jestem oczywiście otwarty na różne opcje. Jak mówię, czuję się dobrze i na pewno w nowym klubie pomogę drużynie jak będę mógł – podkreśla były kapitan Górnika i Miedzi.

Duże doświadczenie

Dodajmy, że Szymon Matuszek jak mało który gracz jest otrzaskany na boiskach I ligi. Na zapleczu ekstraklasy rozegrał w kilku klubach ponad 200 ligowych meczów. Pomógł w awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej i gliwiczanom w sezonie 2011/12 (grał wtedy w Piaście jesienią) i potem zabrzanom (2017). Do tego na swoim koncie ma ponad 130 występów w ekstraklasie. Słynie z solidności, rzetelności.


Czytaj także w kategorii PIŁKA NOŻNA


To jeden z tych graczy, który trzyma szatnię, jak było to w jego poprzednich kubach, gdzie był przecież kapitanem. Zawsze na niego można liczyć. Tak też będzie z pewnością w jego nowym klubie.

LICZBY

367

TYLE meczów na szczeblu centralnym ma na koncie Szymon Matuszek. Na ten bilans składają się 133 mecze w ekstraklasie, 206 w I lidze, 24 w Pucharze Polski, a także cztery w eliminacjach Ligi Europy w barwach Górnika latem pięć lat temu.

31

BRAMEK zdobył w tych wszystkich spotkaniach, w większości po efektownych trafieniach głową. 19 goli zdobył w I lidze, siedem w ekstraklasie, w tym jednego w poprzednim sezonie, a pięć w rozgrywkach o Puchar Polski.


Na zdjęciu: Szymon Matuszek rozgląda się za nowym pracodawcą. Gdzie zagra w nowym sezonie?

Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.