Teraz Italia, a czas kalkulacji dobiegł końca

Panie prezesie, reprezentacja U-21 melduje wykonanie zadania. Gratulacje dla całej ekipy i podziękowania dla wszystkich, którzy razem z nami nie tracili wiary w sukces. Teraz Italia – napisał na Twitterze trener Czesław Michniewicz już kilka minut po zwycięstwie w Chaves i kwalifikacji do finałów MME.

Żadnych kalkulacji

Na boiska we Włoszech i San Marino biało-czerwoni wybiegną w czerwcu przyszłego roku. Selekcjoner do Bolonii poleciał jednak już w czwartek; dziś odbędzie się tam losowanie grup turnieju finałowego. „Wszyscy mocni, nie mam konkretnych typów” – napisał nam wczoraj w krótki SMS-ie, gdy zapytaliśmy o tych rywali, których życzyłby sobie w grupie, i których chciałby uniknąć. I zapewne nie są to tylko słowa rzucone „na odczepnego”. Po wyeliminowaniu Portugalczyków (a wcześniej – po serii spotkań grupowych bez porażki), biało-czerwoni rzeczywiście nie kalkulują. Kalkulacje w ich przypadku kończą się przecież zaskakująco – wspomnijmy tylko dwa grupowe remisy z Wyspami Owczymi…

Trauma włoska

Swoją drogą – Czesław Michniewicz w trakcie eliminacji nie mógł narzekać na brak szczęścia nie tylko na murawie. Praca selekcjonera to przecież także nieustanne podróże i obserwacje. A trakcie owych podróży… wiele zdarzyć się może. Przynajmniej dwukrotnie opiekun naszej młodzieżówki dzielił się na Twitterze emocjonującymi wpisami. „Skończyło się szczęśliwie. Pierwsze awaryjne lądowanie za mną. Brawo dla całej załogi samolotu” – pisał 29 listopada, gdy rejsowy samolot Warszawa – Gdańsk wrócić musiał na Okęcie z powodu kłopotów z podwoziem.

Nieco ponad dwa tygodnie później poleciał do Genui, by w ośrodku treningowym Sampdorii spotkać się m.in. z Dawidem Kownackim. I to właśnie tego dnia w tymże mieście zawalił się wiadukt na autostradzie A10. „Wylądowałem dziś w Genui przed godz. 11 i miałem jechać do hotelu tym mostem. Zdecydowały minuty” – napisał wstrząśnięty selekcjoner. Ostateczna liczba ofiar katastrofy sięgnęła 43. I jak tu teraz – z chłodną głową – wracać na Półwysep Apeniński?

Lato będzie gorące

Wróćmy jednak do elementów czysto sportowych. Tym bardziej, że piłkarskie lato „z orłem na piersi” będzie gorące. Przełom maja i czerwca to przecież turniej finałowy mistrzostw świata U-20 na rodzimych stadionach (m.in. w Bielsku-Białej i Tychach), a są w ekipie Czesława Michniewicza zawodnicy rocznikowo pasujący do ekipy Jacka Magiery.

Pierwsza dekada czerwca to także dwa terminy na mecze „dorosłej” reprezentacji w eliminacjach Euro 2020 – a przecież przynajmniej kilku młodzieżowców śmiało do tejże aspirować może. „Ostudziłbym trochę głowy. W młodzieżówce nie widzę wielkiej grupy zawodników gotowych na grę, a zwłaszcza realne wzmocnienie pierwszej reprezentacji” – powiedział co prawda Zbigniew Boniek na łamach „Przeglądu Sportowego”, ale przecież Jerzy Brzęczek regularnie powołuje do kadry Jana Bednarka (a to młodzieżowiec jeszcze), ostatnio sięgnął zaś też po Adama Buksę. No i są jeszcze „byli” kadrowicze: Sebastian Szymański, Szymon Żurkowski, Bartosz Kapustka i oczywiście Dawid Kownacki! Niezbędne będzie więc precyzyjne ustalenie hierarchii i zadań do wykonania przez selekcjonerów trzech reprezentacji i zawodników mogących występować w poszczególnych drużynach.

 

Na zdjęciu: Już za pół roku podopieczni Jacka Magiery (z lewej) i Czesława Michniewicza skupią na sobie zainteresowanie polskich kibiców.

 

 

Co nam da los?

Podział na koszyki w piątkowym losowaniu grup MME:

I: Włochy (gospodarz), Niemcy (obrońca tytułu), Anglia

II: Hiszpania, Dania, Francja

III: Serbia, Chorwacja, Belgia, Austria, Polska, Rumunia.

Do półfinałów awansują zwycięzcy każdej z czterozespołowych grup oraz najlepsza drużyna spośród tych, które zajmą drugie miejsca.

Czy wiesz, że…

* Dwóch zawodników – Grek Triantafyllos Pasalidis i Luksemburczyk Cedric Sacras – dwukrotnie karanych było czerwonymi kartkami. Ten drugi zdążył zaliczyć owe dwie „relegacje”, choć na boisku w sumie spędził w eliminacjach ledwie 262 minuty.

LICZBA

3

RAZY w słupek lub poprzeczkę trafiał w meczach kwalifikacyjnych Duńczyk Marcus Ingvartsen, największy – jak widać – pechowiec eliminacji.

 

Polacy w czołówkach statystyk eliminacji MME

Strzelcy

1. Dawid Kownacki 11

2. Robert Skov (Dania) 8

3. Borja Mayoral (Hiszpania) 8

Strzały celne

1. Dawid Kownacki 30

2. Dodi Lukebakio (Belgia) 20

3. Mikkel Duelund (Dania) 19

Najczęściej faulowani

1. Edvin Muratović (Luksemburg) 37

2. Albert Gudmundsson (Islandia) 32

3. Kyrian Nwoko (Malta) 31

….

7. Szymon Żurkowski 25

Asysty

1. Iwan Obljakow (Rosja, i 3 zawodników) 7

6. Bartosz Kapustka (i 2 zawodników) 5

Żółte kartki

1. Tihomir Kostadinov (Macedonia) 5

Arian Kabashi (Kosowo) 5

Triantafyllos Pasalidis (Grecja) 5

4. Dawid Kownacki (i 19 zawodników) 4

Rozegrane minuty

1. Konstantinos Kotsaris (Grecja) 1061 (12 m.)

2. Mateusz Wieteska 1035 (12 m.)

3. Zisis Karachalios (Grecja) 990 (11 m.)