Antonis Tsiftsis poradzi sobie w Rakowie?

Antonis Tsiftsis to nowy bramkarz Rakowa. Częstochowianie na razie wypożyczyli go z Asterasu Tripolis. Poprzedni sezon nie był dla niego udany, ale pod Jasną Górą mocno w niego wierzą. Gorzej, że ten ruch oznacza prawdopodobne odejście Vladana Kovacevicia.


Wspominana „jedynka” w bramce Rakowa może zmienić pracodawcę. Już kilka miesięcy temu słychać było, że Kovacević ma trafić do Bayeru Leverkusen. Wówczas jednak kwota za 25-latka wynosiła pięć milionów euro. Teraz sytuacja zdecydowanie się zmieniła. Zgodnie z doniesieniami medialnymi pierwsza propozycja za Kovacevicia miała wynosić już siedem milionów euro. Różnica jest więc całkiem duża, a na dodatek Raków chce wyciągnąć jeszcze więcej.

Władze mistrza Polski od dawna powtarzają, że chcą sprzedać Kovacevicia za ogromne, jak na polskie warunki, pieniądze. To zapewni mu spory zastrzyk finansowy. Problem w tym, że częstochowianie stracą bardzo ważny element swojego składu. Kovacević od pojawienia się w klubie stał się podstawowym bramkarzem Rakowa i zarazem jednym z najlepszych zawodników ligi na tej pozycji. Jego odejście zapewni pod Jasną Górą wiele niepokoju.


Czytaj więcej o Rakowie


Tsiftsis da radę?

Nie zmniejszy go nawet transfer Tsiftisa. Szczególnie, że Grek ma swoich zwolenników i przeciwników. Ci drudzy wskazują na marne statystyki pod względem występów. 44 mecze na najwyższym poziomie w Grecji. Ledwie dwa w zakończonym sezonie w rundzie zasadniczej i pięć w play-offach. Nie napawa to optymizmem. Szczególnie, że w wymienionych rywalizacjach zachował zaledwie jedno czyste konto.

We wszystkich swoich sezonach najwięcej meczów rozegrał w kampanii 2021/2022, dokładniej 19, czyli niewiele ponad pół sezonu. Trudno więc doszukiwać się w tym ruchu optymizmu. Rezerwowy bramkarz jednej z gorszych drużyn ligi greckiej ma zostać nową „jedynką” mistrza Polski w walce o Ligę Mistrzów kosztem solidnego i sprawdzonego Kovacevivia.

Jest jednak grupa zwolenników wskazująca na kilka pozytywnych cech. 23-latek jest podobny pod względem budowy i wzrostu do wspominanego Kovacevivia. Ma 191 cm wzrostu. Zdaniem obserwatorów ligi greckiej potrafi też nieźle grać nogami. Głównie słychać jedno, konkretne zdanie – jest solidny. Pytanie, czy to wystarczy i czy w ogóle taki ruch jest częstochowianom potrzebny. Plus tego transferu jest taki, że Tsiftsis został do Rakowa wypożyczony z opcją wykupu. W razie potrzeby mistrz Polski nie zdecyduje się na pozostawienie go w klubie na dłużej. Szczególnie, że do zespołu wrócą Kacper Trelowski czy Xavier Dziekoński, którzy będą bić się o miejsce w składzie na kolejny sezon.


Fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.