Vuelta a Espana. Wygrana Yatesa. Michał Kwiatkowski znów leżał

Nie mają w tym roku szczęścia polscy kolarze do wielkich wyścigów. W lipcu, podczas Tour de France, poważny upadek zaliczył Rafał Majka. Ze względu na uraz barku „Zgred” nie mógł równomiernie pedałować i na pierwszych górskich etapach poniósł spore straty. Dlatego też nie liczył się w walce o jak najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Michał Kwiatkowski tymczasem, podczas siódmego etapu Vuelta a Espana, leżał na zjeździe. Kontuzja nie okazała się zbyt poważna, chociaż Polak przyznał, że nie może walczyć na sto procent. Ale w sobotę, kiedy „Kwiato” długo jechał w ucieczce, wydawało się, że wszystko jest w porządku. Tymczasem w niedzielę nasz mistrz świata z 2014 roku zaliczył kolejną wywrotkę! Znów na zjeździe. Tym razem obrażenia okazały się poważniejsze, Michał Kwiatkowski trzymał się za obolałe żebra, chociaż z informacji, które zdążyliśmy zebrać wynika, że wycofanie się z wyścigu naszemu kolarzowi nie grozi. Więcej wiadomo będzie jednak w poniedziałek, który jest dniem przerwy w wyścigu.

Wykorzystał czarowanie

W niedziele grupy liderów nie pozwoliły ucieczce na zbyt wiele i chociaż jeden z jej uczestników, Ivan Garcia Cortina, był bardzo dzielny, to najlepsi połknęli jego przewagę w oczach. W trakcie mglistej wspinaczki znów pojawiły się ataki. Najpierw spróbował Lopez, a następnie Thibaut Pinot. Francuz miał wielką ochotę na to, aby skompletować hat tricka, bo w karierze wygrywał etapy podczas Tour de France i Giro d’Italia, ale triumfu podczas hiszpańskiej Vuelty jeszcze na swoim koncie nie miał. I taka sztuka mu się udała. Kolarz zespołu Groupama-FDJ skorzystał nieco na tym, że liderzy zaczęli się „czarować”. Zyskał kilkanaście sekund przewagi, a na mecie zrobiło się prawie pół minuty. Za plecami Francuza, Simon Yates udowodnił, że jest bardzo mocny i kontrolował sytuację, chociaż delikatnie na ostatnich metrach odskoczył mu Lopez. Rafał Majka znów pomagał Buchmannowi i do zwycięzcy stracił cztery minuty. Kwiatkowski, z uwagi na upadek, na kreską dotarł ponad 23-minutową stratą do Pinota.

15. etap (Ribera de Arriba – Lagos de Conadonga, 178,2 km)
1. Pinot 5.01:49, 2. Lopez +28, 3. Yates +30, 4. Valverde, 5. Kruijswijk – obaj +32, 6. Mas, 7. Quintana – obaj +34, 8. Uran +1:25, 9. Emmanuel Buchmann (Niemcy, Bora-hansgrohe) +1:33, 10. Jon Izagirre (Hiszpania, Bahrain-Merida) +1:49, [16. Majka +4:01, 73. Kwiatkowski +23:11.]

Klasyfikacja gneralna
1. Yates 64.13:33, 2. Valverde +26, 3. Quintana +33, 4. Lopez +43, 5. Kruijswijk +1:29, 6. Mas 1:55, 7. Pinot +2:10, 8. Uran +2:27, 9. Izagirre +3:03, 10. Buchmann +3:15, [16. Majka 11:21, 26. Kwiatkowski +32:12.]