Willingen. Polscy skoczkowie rozgromili resztę świata! (akt.)

Polacy zwyciężyli w konkursie drużynowym w niemieckim Willingen. Tuż po nim kwalifikacjami rozpoczął się „Willingen Five”.

 Ostatni sprawdzian przed mistrzostwami świata? Willingen. Tam spora dawka skoków – zaczęło się w piątek, ale inaczej niż zazwyczaj. Nie kwalifikacjami, a od „drużynówki”. Zaraz po niej kwalifikacje do zawodów – to już w ramach tak zwanego „Willingen Five”. Dla skoczków to bardzo pracowity i zarazem ważny czas, bowiem dni do najważniejszego przystanku sezonu – Seefeld – można policzyć na palcach jednej ręki. A rywalizacja w tym roku nabierze szczególnych rumieńców, bowiem reprezentacja Polski wystartuje też w konkursie drużyn mieszanych. W Seefeld zadebiutują polskie skoczkinie – Kinga Rajda i Kamila Karpiel.

Ale w niemieckim mini – turnieju skoczkowie też mają o co walczyć. Na jego zwycięzcę czeka całkiem przyjemny finansowy „zastrzyk” – 25 tysięcy euro.

Piękna wygrana Polaków

Najpierw konkurs, a po nim, jeszcze tego samego dnia … kwalifikacje. „Drużynówka” w Willingen znalazła się w miejsce odwołanych zawodów w Titisee – Neustadt. Czwarty raz w tym sezonie skoczkowie rywalizowali drużynowo. Po raz drugi, po inauguracji w Wiśle, zwyciężyli Polacy. W Niemczech byli najlepsi od początku aż do samego końca. Z ogromną przewagą wyprzedzili drugich Niemców oraz trzecią Słowenię.

Odlecieli rywalom

Stefan Horngacher zdecydował, że podobnie jak przed tygodniem i tym razem w konkursie drużynowym powalczą Piotr Żyła, Jakub Wolny, Dawid Kubacki i Kamil Stoch.

Jednak od początku konkurs w Niemczech układał się dla Polaków zupełnie inaczej niż ten przed tygodniem w Finlandii. Już w pierwszej grupie zawodników w świetnym stylu zaprezentował się Piotr Żyła. Po jego skoku na 146 metrów Polacy objęli prowadzenie w konkursie, mając 13,4 punktu przewagi nad drugą wówczas Japonią.

Kolejną szansę występu w „drużynówce” otrzymał w piątek Jakub Wolny i jej nie zmarnował, a wręcz doskonale wykorzystał. 140,5 metra pozwoliło biało – czerwonym powiększyć przewagę nad rywalami. Wciąż na prowadzeniu byli po skoku Dawida Kubackiego i kończącego pierwszą serię Kamila Stocha. Na półmetku prowadzili z przewagą 44,4 punktu nad Japonią. Trzecia po pierwszej serii była Słowenia.

Nokaut

W drugiej serii, po skoku Piotra Żyły, liderzy konkursu się nie zmienili. Za to za ich plecami Niemcy wskoczyli na drugą pozycję. Jeszcze dalej niż w pierwszej serii poleciał Jakub Wolny – 141,5 metra. A po skoku Dawida Kubackiego na 135 metrów, przewaga podopiecznych Stefana Horngachera wynosiła już 72,2 punkty nad Niemcami. Skok na 133 metry Kamila Stocha przypieczętował drugie w tym sezonie drużynowe zwycięstwo biało – czerwonych. Zwycięstwo imponujące, bowiem drudzy Niemcy stracili do Polaków 79,2 punkty. A Słowenia aż  105,4 punkty.

Pierwszy lider

„Willingen Five” ruszyło z kwalifikacjami. A one mają tu szczególne znaczenie. Po pierwsze, ci, którzy je przebrnęli wystąpią w konkursie zarówno w sobotę, jak i w niedzielę. Po drugie, ich wyniki też liczą się w „Willingen Five”, czyli mini – turnieju, w którym skoczkowie rywalizują dopiero drugi raz. Na jego klasyfikację składają się wyniki uzyskane w dwóch seriach sobotniego konkursu, dwóch seriach niedzielnego konkursu oraz skok w kwalifikacjach. Poprzednia, premierowa edycja, padła przed rokiem łupem Kamila Stocha. W turnieju wyprzedził Norwegów – Johanna Andre Forfanga i Daniela – Andre Tande.

A piątkowe kwalifikacje skokiem na 146 metrów wygrał Markus Eisenbichler, zostając tym samym liderem „Willingen Five”. Tuż za nim, ze stratą 3,4 punktu do Niemca, kwalifikacje zakończył Piotr Żyła, który poleciał aż 147 metrów. Trzeci był w nich Stefan Kraft.

Do Niemiec trener Stefan Horngacher zabrał sześciu skoczków i wszyscy pomyślnie przeszli przez piątkowe kwalifikacje. W czołowej „dziesiątce” uplasował się jeszcze Kamil Stoch, który skoczył 135 metrów i zajął w nich dziewiąte miejsce. Jakub Wolny był jedenasty,  a sześć pozycji niżej sklasyfikowano Dawida Kubackiego. Awans uzyskali też dwudziesty ósmy Stefan Hula, po skoku na 135 metrów i czterdziesty trzeci Maciej Kot – on z kolei skoczył 122 metry.

Kolejna odsłona skoków w Niemczech – konkurs indywidualny – już w sobotę.

Aleksandra Pieprzyca

 

Wyniki:

1. Polska 979,4 pkt (Piotr Żyła 146/129 m, Jakub Wolny 140,5/141,5, Dawid Kubacki 120,5/135, Kamil Stoch 132/133)

2. Niemcy 900,2 (Karl Geiger 130/132, Richard Freitag 135,5/141,5, Markus Eisenbichler 115/130,5, Stephan Leyhe 128/132,5)

3. Słowenia 874,0 (Anze Semenic 125/124,5, Peter Prevc 133,5/130, Jernej Damjan 118/127,5, Timi Zajc 130/133,5)

4. Norwegia 873,2

5. Japonia 869,4

6. Austria 868,7

7. Szwajcaria 754,6

8. Czechy 739,9

 

Klasyfikacja Pucharu Narodów (po 24 z 35 zawodów):

1. Polska 4234 pkt

2. Niemcy 3806

3. Japonia 3079

4. Austria 2995

5. Norwegia 2468

6. Słowenia 2124