Włochy. Równy krok faworytów

Juventus bez Wojciecha Szczęsnego i bez problemów w Parmie. Kapitan Kamil Glik poprowadził Benevento do zwycięstwa. Rafael Leao zdobył najszybszą bramkę w Serie A.


Cristiano Ronaldo w poprzedniej kolejce z Atalantą źle wykonał rzut karny, bramkarz piłkę bez trudu złapał. Przez jego pomyłkę Juventus stracił dwa punkty tylko remisując 1:1. Znając ambicję Portugalczyka można było spodziewać się reakcji w kolejnym występie i tak było. Na Stadio Ennio Tardini zdobył „doppiettę” i został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców. Razem z Alvaro Moratą mieli największy udział w zwycięstwie 4:0.

Prowadzenie zdobył były zawodnik Parmy, Szwed Dejan Kulusevski. Trzy minuty później Ronaldo głową podwyższył wynik, przy obu bramkach asystował Morata. W 26 minucie było 2:0, Juventus panował nad sytuacją, a Parma nie była w stanie zrobić krzywdy bramkarzowi klasy Gianluigiego Buffona. Trener Andrea Pirlo postawił tym razem na Włocha, który poprawia swój rekord i zagrał po raz 653. w lidze. Z tego 168 meczów przypada na Parmę, gdzie zaczynał karierę 25 lat temu i grał 6 sezonów. Swoją drugą bramkę Ronaldo uzyskał z podania Aarona Ramseya, była jego 40. zdobytą w 2020 roku dla Juventusu. Walijczyka zastąpił Federico Bernardeschi i asystował przy ostatnim golu zdobytym przez Moratę. Po raz pierwszy od pół roku mistrz Włoch nie stracił w lidze bramki na wyjeździe.

Wygrały też oba mediolańskie kluby i na podium nic się nie zmieniło. Milan bez Ibrahimovicia, który wznowił treningi, ale ciągle odczuwa ból w kolanie, pokonał na wyjeździe Sassuolo 2:1. Portugalczyk Rafael Leao zdobył najszybszego gola w Serie A, od początku meczu minęło 6,76 sekundy! Poprzedni rekord należał do Paolo Poggiego z Piacenzy, strzelił go w 8 sekundzie meczu z Fiorentiną w 2001 roku. Także 2:1 wygrał Inter ze Spezią, odniósł 6. z rzędu zwycięstwo, ale na bramkę czekano do 51 minuty. Z podania Lautaro Martineza uzyskał ją Achraf Hakimi. Swojego 11. gola w mistrzostwach zdobył z rzutu karnego Romelu Lukaku.

Dwa rzuty karne przesądziły o wyniku 1:1 w pojedynku Bartłomieja Drągowskiego (Fiorentina) z Pawłem Dawidowiczem (Verona). Polacy zagrali bardzo dobre spotkanie i uzyskali noty 6,5. Miguel Veloso przy „jedenastce” zmylił Drągowskiego, ale bramkarz Fiorentiny miał potem znakomitą interwencję w sytuacji sam na sam z Lazoviciem broniąc nogą. W defensywie Verony prym wiódł Dawidowicz, nazwany ścianą. Wygrywał wszystko na ziemi i w powietrzu. Fiorentina od pięciu spotkań jest bez zwycięstwa (3 remisy, 2 porażki), Verony nie pokonała na stadionie Franchi od 2013 roku.

Nie doszło do spotkania Polaków w dwóch innych meczach. Karol Linetty (Torino) nie mógł konkurować z Łukaszem Skorupskim, z powodu kontuzji palca bramkarz Bologny nie zagrał w trzecim z kolei meczu. Podobnie jak we Florencji uzyskano 1:1. Bartosz Bereszyński (Sampdoria) pauzuje z powodu kontuzji, Arkadiusz Reca (Crotone) był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Bardzo aktywny i pracowity, miał udział w zdobyciu kontaktowej bramki, ale ostatecznie beniaminek przegrał 1:3. Kamil Glik w meczu z Genoą był kapitanem Benevento pod nieobecność kontuzjowanego Luki Caldiroli. Obrona spisała się bez zarzutu, a bramki Roberto Insigne i Marco Saua z karnego (sam go wywalczył) zapewniły Benevento pierwszą wygraną od miesiąca, a u siebie od… 4 października. Z powodu kontuzji mięśnia Sebastian Walukiewicz (Cagliari) opuścił mecz z Udinese.


Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z prawej) strzelił dwie bramki Parmie i samotnie przewodzi klasyfikacji strzelców Serie A.

Fot. PAP/EPA